W 2030 roku mistrzostwa świata w piłce nożnej odbędą się w trzech krajach. Będą to Hiszpania, Portugalia oraz Maroko. Co ciekawe, trzy pierwsze mecze odbędą się jednak w Ameryce Południowej z okazji stulecia turnieju – w Urugwaju, Argentynie i Paragwaju.
Sporo kontrowersji wzbudza za to decyzja, dotycząca roku 2034. FIFA ponownie poszła za... grubym portfelem. Krajem, który otrzymał prawo organizacji mundialu, jest Arabia Saudyjska.
FIFA oficjalnie podała gospodarzy MŚ w 2030 i 2034 roku!
Decyzje ogłoszono podczas kongresu FIFA odbywającego się w Zurychu. Międzynarodowa Federacja Piłkarska może zatem po raz kolejny zaproponować światu nietypowy termin rozgrywania mundialu. Mowa o przypadku Arabii Saudyjskiej, gdzie podobnie, jak miało to miejsce w Katarze w 2022 roku, trzeba będzie zdecydować się na miesiące zimowe. Tylko w taki sposób organizatorzy unikną upałów, panujących w tamtych regionach świata.
Już przed oficjalnym ogłoszeniem, podejrzewając, że FIFA nie zmieni swojego kierunku – a głosowanie przebiegnie w zamierzony sposób w kontekście faworytów – wspominano o możliwości rozegrania turnieju w Arabii Saudyjskiej nawet w... styczniu 2035 roku. To byłoby dosyć kuriozalne rozwiązanie, MŚ 2034 odbyte w kalendarzowym roku 2035. Niewykluczone jednak, że taki scenariusz – właśnie ze względu na uwarunkowania atmosferyczne oraz kalendarze rozgrywek klubowych – będzie brany pod uwagę.
Warto dodać, że Saudyjczycy od kilku ładnych lat mocno inwestują w futbolu. Nie ma przypadku w tym, że największą gwiazdą ligi w Arabii Saudyjskiej jest Cristiano Ronaldo. A kolejni piłkarze z mocnych, europejskich klubów, decydują się na gigantyczne pieniądze, oferowane przez miejscowych miliarderów. Wybór FIFA nie jest zatem właściwie żadnych zaskoczeniem.
Czytaj też:
Paweł Zagumny ostro o realiach sportu w Polsce. „Ważniejsza jest niechęć osobista”Czytaj też:
Nieoczekiwany zwrot ws. Igi Świątek. Takiej rewolucji nikt się nie spodziewał