Niepokojące wieści nt. prezesa Cracovii. Miał trafić do szpitala
W sobotę 30 września media społecznościowe obiegły informacje, że Janusz Filipiak – prezes Comarchu i Cracovii miał trafić w stanie krytycznym do szpitala. Świadkowie tego zdarzenia donieśli, że niedaleko sklepu „Żabka” we Wrząsowicach działacz miał się źle poczuć.
Niepokojące wieści nt. prezesa Cracovii
Akcję reanimacyjną miał przeprowadzić jeden z kierowców, a po około piętnastu minutach wezwane pogotowie miało zająć się mężczyzną. Według ustaleń lovekrakow.pl u Janusza Filipiaka doszło do zatrzymania akcji serca. „Mężczyzna obecnie przebywa na SOR Szpitala Uniwersyteckiego, przy ul. Jakubowskiego. Prowadzone są czynności, by przywrócić krążenie u 71-latka” – czytamy. Doniesienia świadków potwierdził również reporter RMF FM.
Z kolei serwis krakow.naszemiasto.pl szukał informacji w klubie. Niestety rzecznik prasowy Cracovii Kraków Przemysław Staniek nie ma żadnej wiedzy na ten temat, bo przebywa w Łodzi razem z piłkarzami. W momencie pisania tego artykułu Cracovia rozgrywa mecz z ŁKS-em Łódź. Pasy prowadzą do przerwy 2:0 po bramkach Virgila Ghity i Janiego Atanasova. Z kolei dziennikarze TVP Sport o komentarz ws. tych doniesień poprosili rzecznik prasową Comarchu – Łucję Burek, która odpisała, że nie udziela informacji na ten temat.
Janusz Filipiak ma 71 lat i jest założycielem oraz jednej z największych polskich firm informatycznych Comarch. Została ona założona w 1993 przez profesora Akademii Górniczo-Hutniczej Janusza Filipiaka i jego dwunastu studentów. Ponadto od 2004 r. jest prezesem MKS Cracovia SSA.