Michał Probierz zahaczony o sukces siatkarzy na igrzyskach. „Przecież też chcieliśmy”
W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Onet selekcjoner został zapytany, czy śledzi igrzyska olimpijskie. Po odpowiedzi twierdzącej, padło pytanie o to, czy nie ma „ukłucia zazdrości”, kiedy patrzy na polskich siatkarzy, którzy awansowali do półfinału. – Tu nie chodzi o zazdrość. Przecież też chcieliśmy osiągnąć lepszy wynik, wyjść z grupy. Ale niestety nie potrafiliśmy przede wszystkim lepiej wykorzystać naszych dobrych momentów, a przy lepszych fragmentach rywala szczelniej się zabezpieczać. Głównie tego nam brakowało w Niemczech – stwierdził.
Michał Probierz o siatkarzach: Tu nie chodzi o zazdrość
– Jednak dzięki temu wiemy, nad czym musimy najbardziej pracować. Na pewno też szkoda, że przed turniejem mieliśmy tyle kontuzji, bo to wpłynęło nie tylko na atmosferę w trakcie przygotowań, ale też na skład i grę w trakcie Euro – dodał.
Michał Probierz wyznał, że najbardziej żałuje meczu z Austrią. – Mógłbym mieć do siebie pretensje, gdybyśmy wszystkie mecze przegrali po 0:3. Żałuję meczu z Austrią, gdzie po kiepskim początku, potrafiliśmy wrócić do gry, wyrównać i gdy wydawało się, że możemy powalczyć o zwycięstwo, popełniliśmy błąd, który kosztował nas stratę drugiej bramki- oświadczył.
Tak Michał Probierz podsumował Euro 2024
Niestety w meczu z Austrią biało-czerwoni popełnili taki sam błąd jak w meczu z Holandią. – Niestety, to były akcje w stylu kopiuj, wklej. Tego najbardziej żałujemy, bo jednak popełniane tych samych błędów jest bolesne – kontynuował.
Na zakończenie selekcjoner polskich piłkarzy przyznał, że mistrzostwa Europy dały mu dużo doświadczenia, ale i również rozczarowania. – Chcieliśmy wyjść z grupy i na to też nastawialiśmy zawodników. Piłkarze też to przeżyli, mam w głowie podróż pociągiem z Berlina do Hanoweru po meczu z Austrią, gdy oglądaliśmy mecz Francji z Holandią, który zakończył się dla nas najgorszym możliwym wynikiem – zakończył.