- Mogę powiedzieć w imieniu Prawa i Sprawiedliwości, że w czasie Euro 2012 nie będziemy organizować żadnych protestów, ale rozumiemy tych, którzy to robią, bo są bezsilni w swoim wołaniu o prawa pracowników i prawo ludzi do godnego życia - tak Adam Hofman na antenie Radia Zet odpowiedział na pytanie o to, czy PiS zamierza organizować demonstracje w czasie Mistrzostw Europy w Polsce.
Hofman pytany o wydarzenia z 11 maja, kiedy to związkowcy na kilka godzin zablokowali wszystkie wejścia do parlamentu, bagatelizuje problem. - Jeżeli to, że posłowie posiedzieli w pracy godzinę dłużej, jest dla nich oburzające, to brawo - ironizuje poseł PiS. - Uważam, że ludzie zostali oszukani i pan przewodniczący Duda bardzo spokojnie podszedł do sprawy, bo w innych krajach oszukani obywatele są dużo bardziej zdecydowani w swoich działaniach - dodaje.
Poseł PiS pytany o to, jak w czasie Euro zachowa się Solidarność odpowiada, że "nie wie co gra w duszy przewodniczącego (Piotra) Dudy". - Ale wiem, że ludzie mają prawo do wyrażania swoich emocji. Przewodniczący Duda mówi, że mecz trwa 90 minut, a potem zostaniemy z problemami. Ma absolutną rację - dodaje.
Radio Zet, arb