Selekcjoner reprezentacji Sbornej znalazł się na celowniku całej tamtejszej opinii publicznej, po tym jak jego drużyna bardzo słabo zaprezentowała się na mistrzostwach Europy. Oczekiwano bowiem, że zespół ten przejdzie do dalszej fazy turnieju, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż z grupy mogły wyjść nawet trzy ekipy, a do tego dwa z trzech meczów Rosja rozgrywała w Petersburgu.
Fatalne nastroje kibiców reprezentacji Rosji
Ostatecznie jednak nasi sąsiedzi zaprezentowali się kompromitująco. Owszem, zwyciężyli 1:0 z Finlandią, ale nawet wówczas podopieczni Czerczesowa nie zachwycili. Z kolei po przegranej 1:4 z Danią sam trener przekonywał, że mimo wyniku było to najlepsze spotkanie w wykonaniu Rosji na Euro 2020. Rosyjscy kibice oraz dziennikarze są na niego wściekli, a tą wypowiedzią krewki szkoleniowiec tylko dolał oliwy do ognia.
Najbardziej wymowna w tym kontekście była ankieta, którą przeprowadził redakcja portalu sport.express.ru przeprowadził na swoim profilu instagramowym. Na pytanie „czy Stanisław Czerczesow powinien odejść z reprezentacji” około 95% kibiców odpowiedziało twierdząco.
Pieniądze kością niezgody
Rosyjski Związek Piłki Nożnej miał już nawet złożyć selekcjonerowi propozycję rozwiązania umowy, ale dojście do porozumienia będzie trudne. Czerczesow ma bowiem kontrakt z RSF ważny aż do końca 2022 roku i sam nie zamierza porzucać obejmowanego stanowiska. Jak czytamy na sport.express.ru, z piłkarzami pożegnał się w wymowny sposób, wspominając, że ma nadzieję zobaczyć się z nimi już we wrześniu podczas kolejnego zgrupowania.
Kością niezgody pomiędzy RSF a trenerem są oczywiście także pieniądze. Działacze chcieliby, aby rozstanie ze szkoleniowcem jak najmniej obciążyło budżet związku, natomiast sam Czerczesow nie zamierza rezygnować z ewentualnego uposażenia. Sytuacja jest więc patowa, a co za tym idzie nastroje wśród rosyjskich kibiców fatalne. Mają oni dość byłego szkoleniowca Legii, który nie dostrzega własnych błędów i nie jest skory do autokrytyki.
Euro 2020
Terminarz: Grupa B
12 czerwca, sobota
godz. 18:00
Dania – Finlandia
godz. 21:00
Belgia – Rosja
16 czerwca, środa
godz. 15:00
Finlandia – Rosja
17 czerwca, czwartek
godz. 18:00
Dania – Belgia
21 czerwca, poniedziałek
godz. 21:00
Rosja – Dania
Finlandia – Belgia
Czytaj też:
Euro 2020. Allianz Arena nie zaświeci się na tęczowo. UEFA odrzuciła wniosek burmistrza