Wśród licznych pytań, padających na konferencji prasowej Zbigniewa Bońka, padło też takie o jedną główną przyczynę porażki. Ku zaskoczeniu dziennikarzy, odpowiedział jednym słowem: „jakość”. – Pod względem taktycznym nie było tego, czego się obawialiśmy. Dominowaliśmy nad niektórymi, jak równy graliśmy z Hiszpanią. Natomiast na koniec jakość decyduje, czy można coś zrobić. We wczorajszym meczu mieliśmy 30-40 dośrodkowań, ale one nie dochodziły. To jest ta jakość piłkarska, która robi różnicę. Nad tym trzeba pracować. To jest umiejętność, technika indywidualna – mówił prezes PZPN.
Chwilę później prezes PZPN usłyszał pytanie o największy pozytyw wyniesiony z całego tego turnieju. Tu również zaskoczył, nie chcąc podać ani jednego aspektu. Kilkukrotnie powtórzył, że nie ma nic pozytywnego w przegranym meczu. Wśród wielu zdań na ten temat, pojawił się jednak jeden optymistyczny przebłysk, mecz z Hiszpanią. – Graliśmy z 6. drużyną na świecie na ich terenie i graliśmy dobrze – stwierdził.
Czytaj też:
Euro 2020. Rzecznik PZPN ukarany żółtą kartką. „To było złośliwe”