Wpadka komentatora Polsatu podczas transmisji. Kibice są wściekli i zażenowani

Wpadka komentatora Polsatu podczas transmisji. Kibice są wściekli i zażenowani

Marcin Feddek (L) i Tomasz Hajto (P)
Marcin Feddek (L) i Tomasz Hajto (P) Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza/fotopyk/newspix.pl
W pierwszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów Manchester City pokonał przed własną publicznością Atletico Madryt 1:0. Polscy kibice mogli oglądać to spotkanie na antenie Polsatu Sport Premium. W trakcie transmisji mogli też usłyszeć absurdalną anegdotę opowiedzianą przez jednego z komentatorów – Marcina Feddka.

Po pierwszym starciu ćwierćfinałowym Manchester City jest bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Obywatele pokonali mistrza Hiszpanii – Atletico Madryt 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kevin De Bruyne. Rywalizację wspomnianych drużyn polscy fani mogli oglądać na antenie Polsatu Sport Premium. Mecz komentował duet Marcin Feddek–Andrzej Niedzielan. Nagle, w trakcie trwania drugiej połowy, pierwszy z wymienionych zaczął opowiadać o kontrakcie reklamowym Jacka Grealisha z jedną z modowych marek – Gucci.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że podczas transmisji dziennikarz zaczął opowiadać o swojej znajomej, która stosuje dosyć prymitywnego określenia, gdy mówi o owej marce. „Gucci srucci” – wypalił bez żadnego zastanowienia Marcin Feddek. Po chwili razem ze swoim partnerem się roześmiał. Kibicom jednak nie było do śmiechu.

Liga Mistrzów 2022. Marcin Feddek w ogniu krytyki

W mediach społecznościowych niemal natychmiast rozpętała się burza. Krytycznych opinii wobec komentatora z każdą minutą było coraz więcej. Fani byli wściekli, ponieważ uważają takie zachowanie za niedopuszczalne, jak również żenujące. Nie brakowało także zdań mówiących o tym, że dziennikarz Polsatu jest najgorszym komentatorem w naszym kraju.

Wśród dziesiątek krytycznych opinii pojawiły się też przemyślenia innych pracowników mediów, którzy byli po prostu oburzeni postawą Marcina Feddka. „Komentatorzy Polsatu o kontrakcie Grealisha z Guccim: »Mam taką znajomą, która mówi Gucci srucci». Nie ukrywam, że czekałem na tę historię. Ona jest dobra, mocna, skondensowana. Sprawia, że na Grealisha, nie tylko jako piłkarza, ale jako człowieka, patrzymy nieco inaczej” – napisał na Twitterze dziennikarz WP Dariusz Falon.

twitter

Z kolei Dominik Stachowiak zaczął mocno ironizować. „Miałem sen. A raczej okropny koszmar. Liga Mistrzów była w Polsacie, a Marcin Feddek używał sformułowań typu »Gucci-sruczi» czy też twierdził, że Joao Felix grał dwukrotnie w finale Ligi Mistrzów w barwach Rojiblanocs. Dobrze, że to był tylko chory wytwór mojej wyobraźni” – napisał.

twitter

Podobnych wpisów w social mediach nie brakowało. Kibice mają już dość komentarza w wykonaniu Marcina Feddka, ponieważ nie jest to pierwsza wpadka dziennikarz w trakcie ostatnich kilku miesięcy. Od czasu do czasu bowiem mężczyźnie zdarza się powiedzieć na antenie coś, co rozgrzewa internautów do czerwoności.

Czytaj też:
Jerzy Brzęczek zaskoczył pewnością siebie. Chodzi o nieudany dla Polaków turniej

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Sport.pl