Zamieszanie na stadionie we Wrocławiu. Zawodnicy po pięciu minutach opuścili boisko

Zamieszanie na stadionie we Wrocławiu. Zawodnicy po pięciu minutach opuścili boisko

Śląsk Wrocław rozgrywa mecz Ligi Konferencji Europy przeciwko izraelskiemu Hapoelowi Beer Szewa. Zawodnicy rozpoczęli mecz, ale pięć minut później musieli udać się do szatni. Powodem był dym, który pojawił się w wyniku użycia przez kibiców rac.

twitter

Kolejnym przeciwnikiem Śląska Wrocław w eliminacjach do Ligi Konferencji jest Hapoel Beer Szewa. Dotychczas podopiecznym Jacka Magiery szło bardzo dobrze. Wojskowi są już w III rundzie kwalifikacji i mierzą się w niej z Hapoelem Beer Szewa. W spotkaniu z zespołem z Izraela nie są faworytami.

Pięć minut i do szatni

Śląsk Wrocław i Hapoel rozpoczęli mecz około godziny 20. Chwilę później jednak dała się we znaki nieprzemyślana oprawa stadionowa kibiców polskiej drużyny. Fani na trybunach użyli dużej liczby rac, która spowodowała niekontrolowane zadymienie całego stadionu. Biała chmura przysłoniła jakikolwiek widok na murawie i sędzia był zmuszony przerwać mecz. Zawodnicy wznowili spotkanie dopiero po około 15 minutach. Niedługo po powrocie na murawę Wojskowi wyszli na prowadzenie 1:0.

twitterCzytaj też:
Oficjalnie: Leo Messi nie przedłuży kontraktu z Barceloną! Koniec pewnej epoki

Opracował:
Źródło: WPROST.pl