Koniec wspaniałej passy Włochów. Hiszpania rozbiła rywali i awansowała do finału Ligi Narodów

Koniec wspaniałej passy Włochów. Hiszpania rozbiła rywali i awansowała do finału Ligi Narodów

Ferran Torres i Jorginho
Ferran Torres i JorginhoŹródło:Newspix.pl / Zuma / David Klein
W pierwszym półfinale Ligi Narodów zmierzyły się drużyny Włoch i Hiszpanii. Drużyny te stworzyły pełne emocji widowisko, po którym awans wywalczyli podopieczni Luisa Enrique. Bohaterami starcia zostali Ferran Torres i Mikel Oyarzabal. Końca dobiegła też fantastyczna seria meczów Italii bez porażki.

6 października Włosi i Hiszpanie rozegrali swój w Lidze Narodów, którego stawką był awans do finału tych rozgrywek. Ostatecznie wywalczył go zespół La Furia Roja.

Wymiana ciosów

W mecz znacznie lepiej weszli Hiszpanie, groźne atakując lewą flanką. Tak też doprowadzili do zdobycia pierwszej bramki. Doskonałym dośrodkowaniem popisał się ten, który chwilę wcześniej zmarnował świetną okazję, czyli Oyarzabal. Z kolei Torres tylko przystawił nogę i trafił do siatki.

Minutę później mogło być już 2:0, gdy futbolówka wyślizgnęła się z rąk Donnarummy, uderzają w słupek. Tuż sprzed linii bramkowej wybił ją Bonucci. Te dwa momenty mocno wstrząsnęły Włochami, którym brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola, choć wielokrotnie odbierali piłkę rywalom już na ich połowie. Fatalne pudło zaliczył przede wszystkim Insigne, który był praktycznie sam na sam z bramkarzem Hiszpanii.

Czerwona kartka dla kapitana

Pod koniec pierwszej połowy Italia mocno skomplikowała sobie zadanie, jakim było gonienie wyniku. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał bowiem Bonucci. Kapitan reprezentacji Włoch walczył o piłkę z rywalem i podczas powietrznego pojedynku uderzył rywala łokciem w głowę. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy podopieczni Manciniego znaleźli się w jeszcze większych tarapatach. Sarabia, Oyarzabal i Torres rozmontowali ich defensywę, a piłkarz The Citizens ustrzelił dublet.

W drugiej części starcia selekcjoner Italii szybko dokonał czterech zmian – weszli Chiellini, Kean, Locatelli czy Pellegrini – ale dopiero w końcówce meczu ta nawiązała walkę. Hiszpanie grali aż za spokojnie i w końcu Pau popełnił fatalny błąd. Efekt? Bramka Pellegriniego zdobyta po podaniu od Chiesy. Osamotniony Simon nie miał szans, by to wyjąć. Na doprowadzenie do remisu Włochom nie starczyło już czasu. Przegrali więc 1:2 i tym samym końca dobiegła ich niesamowita seria meczów bez porażki. Licznik zatrzymał się na 37 starciach. Hiszpania zagra w finale z kimś z pary Belgia – Francja.

twitterCzytaj też:
Wielki sukces Polki. Katarzyna Krawczyk zdobyła brązowy medal mistrzostw świata

Źródło: WPROST.pl