Bramkarz Zagłębia Sosnowiec Mateusz Kos w ostatnim czasie przeżył chwile grozy. Piłkarzowi pierwszoligowej drużyny spłonął dom, w którym mieszkał razem z rodziną i dziećmi. „W wyniku pożaru zostało zniszczone dosłownie wszystko, a w szczególności pokój dwójki dzieci” – poinformował klub z zaplecza Ekstraklasy.
Mateuszowi Kosowi spłonął dom. Zagłębie Sosnowiec zorganizowało zrzutkę
Na szczęście nikomu nic się nie stało, a sam zawodnik zdecydował się odbudować swój dom rodzinny. Dlatego uruchomiono zbiórkę na serwisie zrzutka.pl, która ma pomóc w zebraniu potrzebnych pieniędzy. „Zachęcamy do wpłaty dowolnej kwoty, a także do wzięcia udziału w licytacji” – czytamy w opisie. W momencie pisania artykułu zebrano na serwisie 3 430 zł z potrzebnych 50 000 zł.
Link do zrzutki znajdziesz tutaj:
Władze Zagłębia Sosnowiec zorganizowały także na Facebooku oddzielną aukcję koszulki Szymona Sobczaka z autografami całego zespołu. Odbywa się ona w komentarzach pod postem i potrwa do 31 lipca. „W życiu są ważniejsze rzeczy niż piłka nożna” – piszą przedstawiciele klubu pod wpisem dotyczącym licytacji.
Mateusz Kos jest wychowankiem Polonii Nysa, z której trafił do Skalnika Gracze. Stamtąd odszedł do Rakowa Częstochowa, z którym był związany aż osiem lat. Następnie, zanim trafił do Zagłębia Sosnowiec, występował w Polonii Poraj oraz w Skrze Częstochowa, z którą awansował na zaplecze Ekstraklasy. W sezonie 2021/2022 rozegrał 28 meczów w Fortunie 1 Lidze. Jednak częstochowianie nie przedłużyli z nim kontraktu i stał się wolnym zawodnikiem. W lipcu 2022 roku 35-letni doświadczony bramkarz związał się rocznym kontraktem z Zagłębiem Sosnowiec.
Czytaj też:
Rosjanie nie szczędzą ostrych słów wobec Grzegorza Krychowiaka. Chodzi o jego transfer