Szczere wyznanie byłego piłkarza Legii Warszawa. Dosadnie opowiedział o swoim odejściu

Szczere wyznanie byłego piłkarza Legii Warszawa. Dosadnie opowiedział o swoim odejściu

Marco Vesović (L)
Marco Vesović (L) Źródło:Newspix.pl / Adam Starszynski / PressFocus / NEWSPIX.PL
Marko Vesović grał w Legii Warszawa przez 3,5 roku. Szybko stał się kluczowym piłkarzem i gdyby nie potworna kontuzja być może jego losy potoczyłyby się zupełnie inaczej. Reprezentant Czarnogóry odszedł w dość kontrowersyjnych okolicznościach, a po roku zdecydował się o tym opowiedzieć. Udzielił szczerego wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”.

Na początku 2018 roku Marko Vesović związał się z Legią Warszawa. Czarnogórzec z miejsca stał się podstawowym piłkarzem stołecznego klubu. W swoim pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo oraz Puchar Polski. W czerwcu 2020 roku pomocnik doznał koszmarnej kontuzji. Zerwał więzadła krzyżowe. Ostatecznie odszedł z drużyny w ubiegłym roku i to w dość kiepskiej atmosferze wokół swojej osoby. Obecnie jest graczem Karabachu Agdam, który wkrótce zmierzy się z Lechem Poznań w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Kontrowersyjne odejście Marko Vesovicia. Piłkarz zabrał głos

Według medialnych doniesień Legia Warszawa nie przedłużyła umowy z Marko Vesoviciem ze względu na kontrowersyjne zachowanie jego żony. Kobieta w relacjach na Instagramie skrytykowała klubowych działaczy za ich postępowanie wobec jej męża, który wracał do zdrowia po ciężkiej kontuzji. Piłkarz miał zostać opuszczony przez stołeczną drużynę. Przedstawiciele klubu podobno w ogóle nie przejmowali się rehabilitacją swojego zawodnika.

Reprezentant Czarnogóry wspomniał o tym w wywiadzie opublikowanym na łamach „Przeglądu Sportowego”. – Lubiłem kibiców, ale miałem problem z ludźmi w klubie. Nie czułem, że mnie szanują. To, co robili podczas mojej rehabilitacji, pokazywało, że mnie nie szanowali. Nie podobało mi się to. Moja rodzina, a nawet kibice wiedzieli, co się dzieje. Przed urazem byłem jednym z najlepszych zawodników w ekstraklasie, niestety potem relacje się zmieniły, ale Bóg jest wielki i teraz gram w pucharach – powiedział. Po chwili dodał, że z przykrością patrzył na to, jak radzili sobie w minionym sezonie Wojskowi.

Marko Veosvić dosadnie o nieprzedłużeniu umowy z Legią Warszawa

Dziennikarz zapytał 30-latka, czy żałuje wpisu żony na Instagramie, ponieważ mogło to zaważyć na decyzji o przedłużeniu umowy. Jego zdaniem jednak nie miało to znaczenia. Marko Vesović ma na ten temat inne zdanie i wyraził je w dość dosadny sposób. – To g… prawda, że nie zaoferowali mi kontraktu z powodu żony. Gdyby ktoś chciał, to by zadzwonił wcześniej w tej sprawie, tyle że nigdy wcześniej nie kontaktowali się ze mną w kwestii umowy – zdradził.

Podkreślił również, że według niego cała ta historia ze wpisem jego partnerki w mediach społecznościowych posłużyła tylko jako wymówka. – Chcieli, aby kibice im uwierzyli – stwierdził. W rzeczywistości działacze od dawna nie mieli zamiaru zaoferować mu nowego kontraktu, ale nikt nie chciał tego oficjalnie zakomunikować.

Marko Vesović spędził w Legii Warszawa 3,5 roku. W tym czasie rozegrał 82. mecze, w których zdobył trzy bramki i zaliczył 14 asyst.

Czytaj też:
Quiz dla fanów siatkówki. Nawet 60 proc. będzie dużym sukcesem

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Przegląd Sportowy