Raków Częstochowa jest bezapelacyjnie najmocniejszym zespołem obecnego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Ekipa prowadzona przez Marka Papszuna zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, mając siedem punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa. Ponadto Rakowianie dostali się do ćwierćfinału Pucharu Polski, eliminując w 1/8 Pogoń Szczecin. Jednym z autorów tych osiągnięć jest łotewski napastnik Vladislav Gutkovskis, z którym Raków związał się dłuższym kontraktem.
Vladislav Gutkovskis: Nigdzie się nie wybieram
Reprezentant Łotwy trafił na stadion przy ul. Limanowskiego 83 w Częstochowie przed sezonem 2020/21 i dotychczas zanotował w barwach Rakowa 99 występów, w których zdobył 31 bramek. Łotysz dwukrotnie świętował zdobycie Pucharu oraz Superpucharu Polski, a także wicemistrzostwo kraju. Obecnie jest na dobrej drodze do zdobycia pierwszego miejsce w PKO BP Ekstraklasie.
– To dla mnie ważny moment. Myślę, że robię dodatkowy krok do przodu, bo wiem, że tutaj będę się mógł jeszcze rozwinąć i stać się lepszym piłkarzem. Przeżyłem tutaj wiele wspaniałych momentów, to trwa. Nigdzie się nie wybieram, czuję się tutaj bardzo dobrze i cieszę się z przedłużenia kontraktu – powiedział Vladislav Gutkovskis.
Vladislav Gutkovskis przedłużył kontrakt z Rakowem Częstochowa
Dotychczasowy kontrakt Vladislava Gutkovskisa obowiązywał do końca czerwca 2023 roku. Na mocy nowo podpisanego będzie występował do 30 czerwca 2025 roku. W bieżącym sezonie Łotysz trafiał do bramki 5 razy i zaliczył jedną asystę.
– Vladislavs to dla nas bardzo ważny zawodnik, który wpisuje się w nasz profil na pozycji numer 9. Wierzymy, że stać go na regularne zdobywanie bramek, które dadzą wiele radości kibicom, tak jak w finale Pucharu Polski czy meczu z Wisłą Płock oraz przyczynią się do realizacji naszych celów na ten sezon, oraz kolejne – stwierdził dyrektor sportowy Rakowa, Robert Graf.
Kolejne spotkanie Raków zagra 12 listopada o godz. 20.00 na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Czytaj też:
Gwiazdor Ekstraklasy mógł przedwcześnie skończyć karierę. „Trenowałem skacowany”Czytaj też:
Cezarego Kuleszę zapytano o słabe punkty Polaków. Szczera odpowiedź szefa PZPN