Robert Lewandowski zażartował z Wojciecha Szczęsnego. Co za riposta bramkarza Juventusu

Robert Lewandowski zażartował z Wojciecha Szczęsnego. Co za riposta bramkarza Juventusu

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski Źródło: PAP / PAP/Marcin Cholewiński
Robert Lewandowski zaliczył drugi występ w barwach FC Barcelony. Tym razem zagrał przeciwko Juventusowi Wojciecha Szczęsnego. Mecz zakończył się remisem 2:2, a po ostatnim gwizdku obu polskim zawodnikom dopisywał dobry humor.

Robert Lewandowski już od ponad tygodnia jest nowym piłkarzem FC Barcelony. Kapitan naszej kadry wraz ze swoimi nowymi kolegami z szatni przygotowuje się do nowego sezonu w Stanach Zjednoczonych. Kilka dni temu zaliczył nieoficjalny debiut w spotkaniu z Realem Madryt. Natomiast w nocy z wtorku na środę czasu polskiego wystąpił w rywalizacji z Juventusem. Tym razem dostał od Xaviego nieco więcej minut.

Robert Lewandowski zakpił z Wojciech Szczęsnego. Szybka reakcja bramkarza

Polski napastnik spędził na boisku 62. minuty i trzeba przyznać, że nie był to olśniewający mecz w jego wykonaniu. Miał dwie okazje, aby wpisać się na listę strzelców, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Poza tym był mało widoczny, co zauważyli hiszpańscy dziennikarze. Ostatecznie to towarzyskie starcie zakończyło się remisem 2:2. Między słupkami Juventusu stał Wojciech Szczęsny, który jak sam mówił, nie chciał być tym pierwszym bramkarzem pokonanym przez „Lewego”.

Jak wynika z relacji dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej Marcina Cholewińskiego, po ostatnim gwizdku arbitra obaj reprezentanci Polski byli w bardzo dobrych humorach. Piłkarze długo ze sobą rozmawiali, a do tego byli skorzy do żartów. – Wojtek powiedział mi przed meczem, żebym mu nie strzelał. Wolę zdobywać gole w oficjalnych meczach – miał powiedzieć z uśmiechem na ustach Robert Lewandowski.

Po chwili 33-latek dodał, że w takich warunkach, jakie panowały w Dallas (upał sięgający blisko 40 stopni Celsjusza), golkiper Starej Damy miał łatwiej. – Tylko stał w bramce, dwa razy się rzucił i dwa razy wyciągał piłkę z siatki – rzucił żartobliwie. Na odpowiedź etatowego bramkarza naszej reprezentacji nie trzeba było długo czekać.

– Ale ty nawet nie oddałeś strzału na bramkę, więc nie miałem okazji, żeby interweniować – odparł Wojciech Szczęsny. Gracz włoskiej drużyny dodał również, że Robert Lewandowski z całą pewnością będzie miał jeszcze czas, aby zdobyć mnóstwo bramek.

Czytaj też:
Rozczarowujący występ Roberta Lewandowskiego. Tak został oceniony przez hiszpańskie media

Opracował:
Źródło: PAP