25 listopada Legia Warszawa rozegrała drugi mecz z Leicester City. W pierwszym, który odbył się w stolicy Polski, podopieczni Brendana Rodgersa niespodziewanie przegrali 0:1. Tym razem Anglikom poszło znacznie lepiej.
Liga Europy 2021/22. Daka i Maddison wyprowadzili Leicester City na prowadzenie
Do ataku ruszyli bowiem już od pierwszego gwizdka. I choć pierwszy celny strzał w meczu oddali goście – uderzał Slisz – to jednak gospodarze wykazali się większą skutecznością. Do siatki trafił Daka. Po nieudanym zagraniu pomocnika Leicester piłka odbiła się od jednego z obrońców Legii, dotarła do napastnika, a ten uderzył obok Miszty.
Po 20. minutach było już 0:2. Po dłuższym oblężeniu Lisom udało się podwyższyć za sprawą Maddisona. Gracze Rodgersa przedarli się do „szesnastki” warszawian ich lewą stroną. W polu karnym Lookman dograł do ofensywnego pomocnika, a ten obrócił się i technicznym strzałem pokonał Misztę. Mimo że wokół niego stało kilku legionistów, żaden z nich nie doskoczył do rywala.
Legia Warszawa złapała kontakt tylko na chwilę
Kilka chwil później fortuna uśmiechnęła się do Legii. Po zagraniu ręką Ndidiego zespół Marka Gołębiewskiego dostał rzut karny – sędzia nie miał co do tej sytuacji żadnej wątpliwości. Do piłki podszedł Emreli, ale nie pokonał Schmeichela. Zrobił to dopiero Mladenović, dobijając obroniony strzał Azera.
Odpowiedź Lisów była jednak szybka. Po dwóch kwadransach angielski zespół znów wyszedł na dwubramkowe prowadzenie za sprawą trafienia Ndidiego po rzucie rożnym. Fatalny błąd popełnił w tej sytuacji Miszta, który wyskoczył do dośrodkowania bez żadnego przekonania i przeciwnik po prostu zdołał go uprzedzić.
Przesadą byłoby napisanie, że w drugiej połowie Legia przejęła inicjatywę, ale prawdą jest, że próbowała być bardziej agresywna w odbiorze i zakładała wyższy pressing. Zrodziło się z tego kilka obiecujących sytuacji, których Wojskowi nie potrafili jednak przekuć na groźne strzały. Z drugiej strony Miszta kilka razy też musiał wykazać się refleksem i zrobił to na przykład po strzale Castagne'a.
Sytuacja Legii Warszawa w tabeli grupy C
Ostatecznie Legia przegrała 1:3 i mocno skomplikowała sobie sytuację w tabeli. Spadła bowiem na ostatnie miejsce. Chcąc marzyć przynajmniej o przejściu do Ligi Konferencji, będzie musiała wygrać ze Spartakiem w ostatniej kolejce fazy grupowej. Warszawianie mają na koniec sześć punktów, Napoli i Spartak po siedem, a Leicester osiem.
Czytaj też:
Sensacja w Manchesterze United. Ma go przejąć twórca wielkich sukcesów RB Lipsk