Czerwona kartka, kontrowersyjny rzut karny i gol w końcówce. Rodri bohaterem Manchesteru City

Czerwona kartka, kontrowersyjny rzut karny i gol w końcówce. Rodri bohaterem Manchesteru City

Rodri, piłkarz Manchesteru City
Rodri, piłkarz Manchesteru City Źródło: Newspix.pl / EXPA / Focus Images / Matt Wilkinson
Spotkanie Arsenalu z Manchesterem City było starciem dwóch drużyn będących na wyjątkowo wysokiej fali wznoszącej. Oba zespoły stworzyły emocjonujące widowisko, a z trzech punktów ostatecznie cieszyli się goście. Bohaterem został Rodri.

W noworocznym meczu Arsenalu z Manchesterem City kibice mieli prawo oczekiwać fajerwerków godnych najlepszego sylwestrowego pokazu. Nie zawiedli się, a ostatecznie zwyciężyli Obywatele. Bohaterem spotkania został Rodri.

Pierwsza połowa meczu Arsenal – Manchester City na korzyść Kanonierów

Wydawało się, że już około 10. minuty Arsenal otrzyma doskonałą okazję do wyjścia na prowadzenie. Gdy Odegaard wpadł w pole karne z prawej strony, wyszedł do niego Ederson, a po chwili Norweg leżał na murawie po starciu z golkiperem. Sędzia uznał jednak, że Brazylijczyk nie przewinił i puścił grę. Wyszło na to, że pomocnik nadepnął interweniującego bramkarza, a nie odwrotnie.

Po dwóch kwadransach emocjonującej wymiany ciosów to Kanonierzy wyprowadzili ten najbardziej skuteczny. Akcja rozpoczęła się na lewej flance gdzie odnalazł się Tierney. Gdy był już w okolicach „szesnastki”, podniósł głowę i dostrzegł dobrze ustawionego Sakę. Ten dostał podanie po ziemi, nie kombinował i uderzeniem bez przyjęcia pokonał Edersona. Pod koniec pierwszej połowy znakomity rajd wykonał też Martinelli i minimalnie pomylił się, gdy w końcu doszedł do pozycji strzeleckiej. Co ciekawe Obywatele nie oddali w pierwszej połowie ani jednego celnego strzału.

Premier League. Rodri bohaterem Mnachesteru City

Rzutu karnego w 53. minucie domagał się też Silva. Bernardo wszedł w pojedynek z Xhaką i tuż po nim runął na ziemię. Defensywny pomocnik przytrzymał zawodnika The Citizens na koszulkę, ale czy na tyle mocno, by wymusić jego upadek? Sędzia początkowo puścił grę, aczkolwiek po konsultacjach VAR zmienił zdanie. Z jedenastu metrów do siatki trafił Mahrez.

Po chwili sytuacja Arsenalu skomplikowała się jeszcze bardziej, ponieważ z boiska wyleciał Gabriel za ostry faul na Jesusie. Arbiter pokazał mu drugą żółtą kartkę w ciągu dwóch minut. Chwilę wcześniej defensor był bowiem ukarany za… Kopanie dołka w miejscu przeznaczonym do wykonania rzutu karnego, co działo się tuż przed uderzeniem Mahreza. Ostatecznie z triumfu mogli cieszyć się podopieczni Pepa Guardioli. Zwycięstwo (jedenaste z rzędu) wywalczyli w heroiczny sposób. Decydujący gol padł w 93. minucie, a jego autorem był Rodri, który wykorzystał niefrasobliwość dwóch defensorów Arsenalu.

Czytaj też:
Pięć najważniejszych zadań dla następcy Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Jest co sprzątać...

Źródło: WPROST.pl