Były kapitan reprezentacji apeluje o to, by zaufać Cezaremu Kuleszy. Przy okazji wskazał swojego faworyta

Były kapitan reprezentacji apeluje o to, by zaufać Cezaremu Kuleszy. Przy okazji wskazał swojego faworyta

Cezary Kulesza
Cezary KuleszaŹródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Wiele wskazywało na to, że PZPN 19 stycznia ogłosi nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Na oficjalny komunikat w tej sprawie musimy jeszcze poczekać, a w grze o posadę po Paulo Sousie pozostaje kilku szkoleniowców. Według Jacka Bąka należy w tej kwestii zaufać Cezaremu Kuleszy, który z pewnością chce wybrać najlepszego dostępnego trenera.

Wprawdzie w środę 19 stycznia odbyło się posiedzenie zarządu PZPN, ale federacja po obradach nie ogłosiła nazwiska nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Nieoficjalnie mówi się, że Cezary Kulesza doszedł już do porozumienia z Adamem Nawałką, ale potrzebuje jeszcze czasu do namysłu i nie wyklucza zatrudnienia innego trenera. W gronie potencjalnych kandydatów wymienia się Michała Probierza i Andrija Szewczenkę – podaje „Przegląd Sportowy”.

Jacek Bąk o tym, kto powinien zostać trenerem Polaków

Do tych doniesień odniósł się Jacek Bąk, czyli były kapitan Biało-Czerwonych, który zakończył karierę w 2010 roku. – Prezesa Kuleszę znam. Wiem, że będzie chciał wybrać najlepszego szkoleniowca. Musimy mu zaufać. Nie wiem, czy obecnie chce sobie zostawić otwartą furtkę, czy nie. Dla mnie najważniejsze jest teraz, by wybrał polskiego trenera – ocenił w rozmowie z Onetem.

Bąk podkreślił też, że jego zdaniem najlepszym kandydatem jest Adam Nawałka, ponieważ zna zawodników grających obecnie w kadrze. Według byłego piłkarza Michał Probierz również jest dobrym szkoleniowcem, ale nie ma doświadczenia w prowadzeniu reprezentacji. – Wydaje mi się, że nie możemy dokonywać teraz zbyt dużych zmian, roszad, mieszać zawodnikom w głowach. Oni wiedzą, co mają robić – podkreślił.

Zdaniem byłego kadrowicza błędem byłoby zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca, który mógłby "namieszać zawodnikom w głowach". – A mecz z Rosją jest dla nas bardzo ważny i nie ma czasu na robienie jakichś eksperymentów. Na jakiegoś dziwnego trenera, którym był Sousa – trzeba liczyć na to, że więcej już taki nam się nie trafi – stwierdził.

Czytaj też:
Wiadomo, gdzie Polacy zagrają ewentualny finał baraży. W grę wchodziły trzy stadiony