Tomasz Hajto w rozmowie z polsatsport.pl odniósł się do zamieszania wokół wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Przypomnijmy, chociaż 19 stycznia odbyło się posiedzenie zarządu PZPN, to federacja nie zdecydowała jeszcze, kto obejmie schedę po Paulo Sousie. – Jest to bardzo poważna decyzja. Nie można jej podjąć zbyt szybko i pochopnie. Trzeba wszystko przeanalizować, żeby później tego nie żałować – stwierdził były piłkarz i komentator.
Cezary Kulesza ma trzech kandydatów?
Hajto zdradził również, że jego faworytem wśród polskich szkoleniowców jest Michał Probierz. Na korzyść szkoleniowca przemawia doświadczenie pracy z Cezarym Kuleszą w Jagiellonii Białystok. – Czasami były jakieś spory, ale na koniec zawsze się dogadywali. Michał zrobił tam świetny wynik w klubie, który dopiero się budował. Dałbym mu szansę – podkreślił.
Według byłego reprezentanta Polski, Kulesza ma trzech kandydatów na selekcjonera, ale w przypadku wyboru trenera Biało-Czerwonych „nie można działać pochopnie”. – Nie chcę nikomu teraz ubliżyć, ale nie wybieramy ochroniarza do marketu, tylko selekcjonera do kraju, w którym żyje prawie 40 milionów ludzi. Decyzja jest ważna – argumentował.
Hajto: Postawiłbym na Kollera
Podczas rozmowy poruszono także wątek Andrija Szewczenki, który jest wymieniany w gronie kandydatów do poprowadzenia reprezentacji Polski. Hajto wskazał, że obecnie żaden szkoleniowiec nie da Biało-Czerwonym gwarancji awansu na mistrzostwa świata. – Gdybym miał zatrudniać trenera na stałe, to postawiłbym na Marcela Kollera. To bardzo doświadczony trener. Prowadził reprezentację Austrii, z którą zrobił awans na mistrzostwa Europy we Francji – podkreślił. Z najnowszych doniesień szwajcarskich mediów wynika jednak, że Koller odrzucił ofertę Kuleszy.
Czytaj też:
Wiadomo, ile zapłacimy za bilet na ewentualny finał baraży. Kibice nie będą zachwyceni