W ciągu ostatniego miesiąca do Polskiego Związku Piłki Nożnej zgłosiło się kilkunastu kandydatów, którzy (przynajmniej teoretycznie) chcieli pracować z naszą kadrą narodową. Z tego grona Cezary Kulesza wyłonił dwóch faworytów: Andrija Szewczenkę i Adama Nawałkę w ramach planu B dla Ukraińca. W ostatnich dniach sporo pisało się także o Janie Urbanie. Teraz jednak działacz musi rozważyć jeszcze jedną intrygującą kandydaturę.
Claudio Ranieri kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski
27 stycznia okazało się, iż Claudio Ranieri również zgłosił akces do PZPN-u, o czym poinformował Piotr Koźmiński z redakcji sportowefakty.wp.pl. Włoch niedawno stracił pracę w Watfordzie, który obecnie zajmuje przedostatnie miejsce w Premier League. Początkowo szkoleniowiec ten planował dłuższy urlop od pracy trenerskiej, ale zmienił zdanie: perspektywa pracy z reprezentacją Polski mocno go zainteresowała.
Czy będziemy zatem świadkami kolejnego zwrotu akcji w kwestii wyboru następcy Paulo Sousy? „Czy Włoch ma szanse? Z tego co mówił nam Kulesza kilka dni temu, ma już wybranych finałowych kandydatów i trudno wierzyć, że nagle zmieni zdanie. No chyba że nie uda się Szewczence rozwiązać na czas kontraktu z Genoą, bo o to, jak można usłyszeć nieoficjalnie, rozbija się (jeszcze) cała sprawa” – czytamy w relacji Koźmińskiego.
Bogate CV Claudio Ranieriego
Ze wszystkich kandydatów na trenera Biało-Czerwonych Ranieri ma bez wątpienia najciekawsze CV: Atletico Madryt, Chelsea, Valencię, Juventus, Romę, Inter Mediolan, AS Monaco czy Leicester City. Z tym ostatnim zespołem sensacyjnie zdobył mistrzostwo Anglii w sezonie 2015/16. Później pracował jeszcze między innymi w FC Nantes, Fulham czy wspomnianym Watfordzie, ale nigdzie nie spełnił oczekiwań.
Czytaj też:
Amerykański klub zrobił wyjątek dla reprezentanta Polski. Intrygujący transfer stał się faktem