Za nami już ostatnia kolejka Ekstraklasy 2021/22, a nawet jej gala. Na specjalnej uroczystości wyróżniano graczy z poszczególnych pozycji i jeśli chodzi o golkiperów, za najlepszego ligowca został uznany Vladan Kovacević. Teraz kiedy zbliża się letnie okienko transferowe, Rakowowi Częstochowa może być trudno przekonać Bośniaka, aby został w zespole Marka Papszuna na jeszcze jeden rok.
Rangers FC chcą transferu Vladana Kovacevicia
Gdyby bramkarz nalegał na transfer już teraz, zespół z województwa śląskiego na pewno mógłby liczyć na spory zarobek. Mniej więcej 12 miesięcy temu klub dowodzony przez Michała Świerczewskiego zapłacił za tego piłkarza 500 tysięcy euro, co szybko spłaciło się, dzięki niezłym występom w eliminacjach Ligi Konferencji. Wiadomo, że ewentualna sprzedaż Bośniaka oznaczałaby dla częstochowian zarobek z kilkukrotną przebitką.
Pytanie, czy któryś z klubów, będzie chciał zapłacić za Kovacevicia odpowiednią kwotę? Chętnych do pozyskania go jest wielu. Wydaje się, iż na pole position w tej sprawie znaleźli się Rangers FC. O tym, że znalazł się on na celowniku mistrza Szkocji, rozpisywało się między innymi „Glasgow Evening Times”. Bośniak miałby tam być następcą Allana McGregora, który niebawem zakończy karierę.
Kluby z kilku krajów europy chcą pozyskać Vladana Kovacevicia
Z kolei w serwisie sportowefakty.wp.pl czytamy, że kolejka chętnych do pozyskania bramkarza Rakowa jest dużo dłuższa. Jakie drużyny jeszcze wzięły go na celownik? Według doniesień Piotra Koźmińskiego są to: FC Augsburg z Niemiec, Royal Antwerp z Belgii, FC Bologna z Włoch oraz… Lech Poznań.
Czytaj też:
Kosta Runjaić nadzieją na odbudowanie Legii. Kim jest nowy szkoleniowiec Wojskowych?