Choć Lech Poznań znakomicie poradził sobie w minionym sezonie Ekstraklasy, zdobywając mistrzostwo kraju oraz docierając do finału Pucharu Polski, jego władze doskonale zdają sobie sprawę, że drużyna potrzebuje wzmocnień. W przyszłych rozgrywkach Kolejorz znów będzie rywalizował na trzech frontach, a że ostatnim razem źle się to skończyło dla poznaniaków, tym razem chcą uniknąć równie karygodnych błędów.
Artur Rudko dołączy do Lecha Poznań
Dlatego już teraz przedstawiciele wielkopolskiego klubu intensywnie pracują nad transferami. Wzmocnienia rozpoczynają jednak nie od pozyskania zawodników do gry w polu, lecz od sprowadzenia nowego golkipera. Wiadomo bowiem, że z zespołem rozstanie się Mickey van de Hart, który zwyczajnie nie spełnił oczekiwań pod kątem sportowym. Filipowi Bednarkowi jest zatem potrzebny konkretny rywal do walki o miejsce w pierwszym składzie.
Tym ma zostać bramkarz pochodzący zza naszej południowo-wschodniej granicy. „Ukraiński bramkarz Artur Rudko jeszcze dziś pojawi się w Poznaniu, gdzie ma zaplanowane testy medyczne. Jeśli przejdzie je pozytywnie, trafi do Lecha na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją wykupu” – napisał na Twitterze Sebastian Staszewski z redakcji sportowej serwisu interia.pl. Informację tę już potwierdził sam Lech. „Do mistrza Polski zostanie na rok wypożyczony z opcją wykupu i kolejnym dwuletnim kontraktem w Kolejorzu” – czytamy w komunikacie poznaniaków.
Golkiper ten jest wychowankiem Dynama Kijów, lecz ostatecznie trzy sezony spędził na Cyprze, gdzie był numerem jeden w bramce zespołu Pafos FC. Minionej zimy Rudko został zawodnikiem Metalista Charków, aczkolwiek ze względu na wybuch wojny na Ukrainie nie rozegrał w nim ani jednego spotkania.
Czytaj też:
Oni są na wylocie z Legii Warszawa. Dyrektor sportowy mówił o rewolucji kadrowej