Prezes ŁKS-u bagatelizuje incydent z transparentem i Malwiną Smarzek. Na tym sprawa się nie skończy

Prezes ŁKS-u bagatelizuje incydent z transparentem i Malwiną Smarzek. Na tym sprawa się nie skończy

Malwina Smarzek-Godek, siatkarka Developresu Bella Dolina Rzeszów
Malwina Smarzek-Godek, siatkarka Developresu Bella Dolina Rzeszów Źródło: Newspix.pl / Mariusz Palczynski / MPAimages.com
W miniony weekend doszło do skandalu podczas półfinału mistrzostw Polski. W meczu ŁKS-u Commercecon i Developresu Bella Dolina Rzeszów kibice wywiesili wulgarny transparent wymierzony w Malwinę Smarzek. Teraz prezes łódzkiego klubu skomentował całą sytuację, za którą może czekać go kara.

Malwina Smarzek-Godek, polska siatkarka, musi ostatnio mierzyć się z miażdżącą krytyką. Wszystko przez to, w jaki sposób odnosi się do wojny na Ukrainie. Ostatnio stała się też celem ataków podczas meczu z ŁKS-em Commercecon. W Łodzi kibice wywiesili „dedykowany” jej transparent, który wywołał ogromne oburzenie.

Kibice zaatakowali Malwinę Smarzek transparentem podczas meczu Developresu z ŁKS-em

„SmarZek, wracaj do Rosji!” – tak brzmiał napis przygotowany przez fanów drużyny gospodarzy. Literę „Z” wyróżnili oni specjalnie, ponieważ jest ona symbolem armii Władimira Putina. Siatkarka na ten widok zalała się łzami, choć jej wcześniejsze wypowiedzi na temat Rosji wzbudzały duże kontrowersje. Już po wybuchu wojny w ciepłych słowach bardzo ciepło mówiła o mieszkańcach tego kraju, później w ogóle unikała komentowania wszystkiego, co z inwazją na Ukrainę związane, a kontrakt z Lokomotivem Kaliningrad rozwiązała dopiero po miesiącu od rozpoczęcia konfliktu zbrojnego.

To wszystko wyjątkowo nie podobało się opinii publicznej i sprawiło, że Smarzek musiała zmierzyć się z wielką krytyką oraz hejtem, której kolejnym przejawem był wspomniany transparent.

Prezes ŁKS-u Commercecon Łódź lekceważy kwestię transparenty i Malwiny Smarzek

Co ciekawe jednak prezes ŁKS-u nie rozumie zaistniałego problemu. – Pewno bym wolał, żeby takich rzeczy nie było, ale z drugiej strony, czy to było aż tak mocno dokuczliwe? Polemizowałbym. Ludzie, którzy są na wysokim poziomie sportowym, mają zwolenników, ale i przeciwników. Tak to jest – czytamy jego słowa na portalu sport.pl.

– Na pewno z kibicami będę rozmawiał. Ale powiem szczerze, nie przyglądałem się za bardzo temu, co napisali, bardziej patrzyłem na mecz – uciął temat Hubert Hoffman.

Komisja Dyscyplinarna zajmie się sprawą

Wiadomo jednak, że na tym cała sprawa się nie zakończy. Sprawą ma się bowiem zając Komisja Dyscyplinarna Polskiej Ligi Siatkówki, w której skład wchodzą również prawnicy. W ciągu najbliższych kilku dni okaże się, czy w kwestii transparentu zostanie wszczęte postępowanie.

Czytaj też:
Zwrot akcji w sprawie reprezentanta Polski. Były siatkarz Skry może zagrać w egzotycznej lidze

Źródło: sport.pl