ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uciekła spod topora. Wicemistrz Polski wyrównał stan rywalizacji z Wartą Zawiercie

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uciekła spod topora. Wicemistrz Polski wyrównał stan rywalizacji z Wartą Zawiercie

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko/ FOTOPYK
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po porażce w pierwszym półfinałowym spotkaniu znalazła się w bardzo trudnej sytuacji i potrzebowała wygranej z Aluron CMC Wartą Zawiercie, by przedłużyć szanse na awans. Wicemistrzowie Polski stanęli na wysokości zadania, a finalistę PlusLigi wyłoni trzecie spotkanie.

Pierwszy mecz Aluron CMC Warty Zawiercie z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zakończył się dość nieoczekiwanym rozstrzygnięciem, bo zwycięstwem gości. Wicemistrzowie Polski i finaliści tegorocznej Ligi Mistrzów wprawdzie wygrali pierwszą partię, ale trzy kolejne padły łupem siatkarzy z Zawiercia, którzy dzięki wygranej 3:1 znaleźli się o krok od finału PlusLigi.

PlusLiga. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle górą w pierwszym secie

Przed rewanżem było jasne, że faworytem dwumeczu w dalszym ciągu są siatkarze ZAKSY. Podopieczni Gheorghe Cretu wyszli na parkiet mocno zmotywowani, ale na początku pierwszej partii mieli problem z wypracowaniem większej przewagi. Gra toczyła się punkt za punkt, aż w końcu za sprawą błędów Urosa Kovacevicia i Facundo Conte oraz skuteczności Aleksandra Śliwki goście objęli trzypunktowe prowadzenie (10:7).

Wicemistrzowie Polski sukcesywnie powiększali przewagę i przy stanie 14:8 stało się jasne, że gospodarze będą mieli problem z odwróceniem losów partii. ZAKSA z kolei dalej świetnie radziła sobie w przyjęciu, grała blokiem i była skuteczna w ataku, dzięki czemu wygrała seta 25:20.

Aluron CMC Warta Zawiercie bezradna

Również druga partia przebiegała pod dyktando gości. Dawid Konarski próbował ratować wynik, ale siatkarze ZAKSY znaleźli sposób na byłego reprezentanta Polski i kilkukrotnie zatrzymali go blokiem. Jeszcze słabiej spisywał się Facundo Conte, który w pierwszym meczu był najlepszym zawodnikiem Warty.

Mniej więcej na półmetku rywalizacji było 16:13 dla gości, którzy z każdą kolejną akcją przybliżali się do triumfu w secie. Ataki Aleksandra Śliwki i Kamila Semeniuka w końcówce partii pozwoliły ZAKSIE utrzymać przewagę i wygrać 25:21.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wyrównała stan rywalizacji

Wicemistrzowie Polski podbudowani wygraną w dwóch pierwszych setach również w trzeciej partii prezentowali się o wiele lepiej od rywali. Wprawdzie początek seta był wyrównany, ale po kilku nieudanych akcjach Conte i puntkowej zagrywce Śliwki było już 11:7 dla gości.

Podopiecznym Cretu nie pozostało nic innego, jak utrzymać przewagę. Gospodarze z kolei nie wyglądali jak drużyna, która jest w stanie odrobić straty i wyrównać stan rywalizacji. Po stronie gości punktował m.in. Łukasz Kaczmarek i nawet dobra postawa Urosa Kovacevicia nie pomogła Warcie w doprowadzeniu do remisu. Ostatecznie ZAKSA wygrała 25:21, a całe spotkanie 3:0 (25:20, 25:21, 25:21). Taki rezultat oznacza, że o awansie do finału PlusLigi zdecyduje trzeci mecz.

Czytaj też:
Ekspert skrytykował trzech reprezentantów Polski. Siatkarz rewelacji sezonu PlusLigi zebrał sporo pochwał

Źródło: WPROST.pl