Kilka dni po wywalczeniu przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle tytułu mistrza Polski media obiegła informacja, że wkrótce z drużyną pożegna się Kamil Semeniuk. Przyjmujący ma podpisać kontrakt z Sir Safety Perugia, co w rozmowie z portalem ivolleymagazine.it potwierdził właściciel klubu Gino Sirci. Reprezentant Polski ma zastąpić Matthew Andersona, który zdecydował się odejść do jednego z chińskich klubów.
Odejście Semeniuka oznacza, że władze świeżo upieczonego mistrza Polski muszą poszukać następcy 25-latka. Według włoskiego dziennikarza Gian Luki Pasiniego przyjmującego zastąpi Artur Szalpuk, który ma na swoim koncie grę w kilku polskich klubach, w tym w PGE Skrze Bełchatów, Treflu Gdańsk i Czarnych Radom. Do momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji Szalpuk występował w barwach ukraińskiego klubu Epicentr-Podolany Horodok, po czym wrócił do Polski i na zasadzie wypożyczenia grał w Projekcie Warszawa. Przyjmujący, który w 2018 roku zdobył razem z reprezentacją mistrzostwo świata, mimo regularnej gry nie znalazł jednak uznania w oczach Nikoli Grbicia i nie otrzymał powołania do kadry.
Kamil Semeniuk zagra we Włoszech?
Możliwy transfer Kamila Semeniuka do ligi włoskiej skomentował Marcin Możdżonek, który zwrócił uwagę na potencjał przyjmującego. – Wyzwania w Polsce już mu się skończyły, osiągnął wszystko. Niech walczy z najlepszymi we Włoszech. Cieszę się, że idzie do Perugii. Niech się rozwija, niech gra, niech pokazuje piękną siatkówkę, taką, jaką grał w tym sezonie – stwierdził w rozmowie ze Sport.pl.
Według byłego reprezentanta Sir Safety Perugia jest klasowym zespołem liczącym się w walce o trofea. Jak zauważył, Semeniuk w nowym zespole może jeszcze bardziej się rozwinąć. – Liczę, że w Perugii jeszcze okrzepnie, nabierze takiej ogłady, doświadczenia boiskowego i większego cwaniactwa. To wszystko może zdobyć we Włoszech – podkreślił.
Czytaj też:
Bardzo trudny quiz siatkarski. 100 proc. uzyska tylko prawdziwy znawca