Były selekcjoner reprezentacji Polski w siatkówce Andrea Anastasi w rozmowie ze Sport.pl przyznał, że zdobycie przez biało-czerwonych mistrzostwa świata było dla niego zaskakujące.
Polacy w finale mistrzostw, które odbyły się w Polsce, pokonali obrońców tytułu Brazylijczyków 3:1. Taki rezultat turnieju był zaskoczeniem dla Anastasiego.
- Trochę tak. Przed turniejem wymieniało się kilku kandydatów do zwycięstwa. Wiele z tych zespołów dysponowało większym potencjałem od Polski. Polacy zagrali jednak świetny turniej. Pokonali wszystkich rywali. To wspaniałe! Byłem zaskoczony, że tak słabo wypadli Rosjanie, Włosi, zwycięzcy Ligi Światowej Amerykanie. To już jednak nieważne. Ważne, że Polska wygrała - powiedział Włoch.
Anastasi dodał jednak, że triumf Polaków był całkowicie zasłużony. - Wierzyłem, że Polakom uda się osiągnąć świetny wynik. Ostatecznie w pełni zasłużenie sięgnęli po mistrzostwo świata. Pamiętajmy o jednej ważnej rzeczy - Polacy grali równo i dobrze. Kiedy oglądałem ten turniej, całkowicie się odłączyłem od innych rzeczy. Nie czytałem gazet. Cały czas poświęciłem na studiowanie siatkówki. Nowych zagrań. Obserwowałem, jak zawodnicy zachowują się na boisku. Dostrzegłem bardzo dobrą grę Polaków, a tym, który robił różnicę był nasz Mateusz Mika. W trudnych momentach prezentował inną siatkówkę - stwierdził były selekcjoner.
Sport.pl
- Trochę tak. Przed turniejem wymieniało się kilku kandydatów do zwycięstwa. Wiele z tych zespołów dysponowało większym potencjałem od Polski. Polacy zagrali jednak świetny turniej. Pokonali wszystkich rywali. To wspaniałe! Byłem zaskoczony, że tak słabo wypadli Rosjanie, Włosi, zwycięzcy Ligi Światowej Amerykanie. To już jednak nieważne. Ważne, że Polska wygrała - powiedział Włoch.
Anastasi dodał jednak, że triumf Polaków był całkowicie zasłużony. - Wierzyłem, że Polakom uda się osiągnąć świetny wynik. Ostatecznie w pełni zasłużenie sięgnęli po mistrzostwo świata. Pamiętajmy o jednej ważnej rzeczy - Polacy grali równo i dobrze. Kiedy oglądałem ten turniej, całkowicie się odłączyłem od innych rzeczy. Nie czytałem gazet. Cały czas poświęciłem na studiowanie siatkówki. Nowych zagrań. Obserwowałem, jak zawodnicy zachowują się na boisku. Dostrzegłem bardzo dobrą grę Polaków, a tym, który robił różnicę był nasz Mateusz Mika. W trudnych momentach prezentował inną siatkówkę - stwierdził były selekcjoner.
Sport.pl