Martin Schmitt szczerze o polskich skoczkach. „Problemy mieli już wcześniej”

Martin Schmitt szczerze o polskich skoczkach. „Problemy mieli już wcześniej”

Dawid Kubacki
Dawid KubackiŹródło:Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Polscy skoczkowie od początku sezonu nie błyszczą wysoką formą, co odbija się na wynikach. Błędy popełniane przez Biało-Czerwonych wypunktował Martin Schmitt, według którego problemy naszych zawodników rozpoczęły się jeszcze przed startem Pucharu Świata.

Za nami trzy weekendy z konkursami Pucharu Świata. W klasyfikacji generalnej prowadzi Karl Geiger, który podobnie jak jego rodak Markus Eisenbichler, od początku sezonu prezentuje świetną formę. Z dobrej strony prezentują się także Anze Lanisek, Stefan Kraft, Jan Hoerl i Cene Prevc, którzy przed każdym konkursem są wymieniani w gronie faworytów do podium. Tego niestety nie można powiedzieć o Polakach, którzy nie dość, że nie liczą się w walce o czołowe miejsca, to jeszcze mają problem z kwalifikowaniem się do finałowej serii.

Puchar Świata 2021/2022. Martin Schmitt o skokach Polaków

W rozmowie z „Super Expressem” występy Biało-Czerwonych skomentował Martin Schmitt. Były niemiecki skoczek zwrócił uwagę, że już podczas mistrzostw Polski przeprowadzonych w październiku między zawodnikami z kadry A i B nie było widać dużej różnicy poziomu. – I tak sobie myślę, mając na uwadze np. mistrzostwa Niemiec, że jeśli te dwie grupy są blisko siebie, to oznacza, że poziom tego skakania nie jest wystarczająco dobry. Tak jest zazwyczaj – ocenił.

Według utytułowanego zawodnika Polacy „problemy mieli wcześniej”, ale na jaw wyszły dopiero po rozpoczęciu sezonu. – Myślę, że to nie jestem problem systemowy. To są błędy indywidualne każdego z liderów z waszej kadry – stwierdził dodając, że Kamil Stoch wciąż „szuka czegoś” w fazie lotu. – Jego ciało też już jest doświadczane i myślę, że jego trening siłowy mógł być zbyt mocny. Jego ciało powinno się zresetować w ciągu kilku tygodni – ocenił.

Puchar Świata 2021/2022. Problemy Żyły i Kubackiego

Schmitt ocenił także skoki Piotra Żyły, który jego zdaniem popełnia błędy przy wychodzeniu z progu, co przekłada się na płynność lotu. – Myślę, że potrzebuje kilku dni spokojnego treningu, by przyzwyczaić się do techniki nad którą pracuje – przekonywał.

Żyła i Stoch w Wiśle zakwalifikowali się do drugiej serii konkursu indywidualnego i nie psuli skoków podczas rywalizacji drużynowej. Tego samego nie można powiedzieć o Dawidzie Kubackim, który zamiast rywalizować w najbliższy weekend w Klingenthal, będzie pracował nad formą w Ramsau. – Widać, że nie jest stabilny w dojeździe do progu i z wyjściem. Myślę, że to można łatwo dostrzec, że nie jest stabilny w pozycji dojazdowej – ocenił Schmitt.

Czytaj też:
Ważna informacja przed Turniejem Czterech Skoczni. „To już oficjalnie”

Źródło: SuperExpress