Jakub Wolny ma w tym sezonie, zresztą jak cała kadra, duże problemy z osiągnięciem optymalnej formy. Zanim zaczął się Turniej Czterech Skoczni Polak miał na swoim koncie siedem startów w Pucharze Świata w tym sezonie, z czego pięć razy odpadł po pierwszej serii, raz udało mu się awansować do strefy punktowanej, a raz w ogóle nie przebrnął kwalifikacji. Podczas TCS w Oberstdorfie nie punktował, ale to dlatego, że konkursy w ramach tego turnieju odbywają się w systemie KO, a Polak w swojej parze okazał się gorszy.
Skoki narciarskie 2021/22. Jakub Wolny wraca do formy?
Jakub Wolny ocenił po konkursie swoje noworoczne osiągnięcie. – Druga próba była faktycznie niezła, choć to nie są moje docelowe skoki. Fajnie było jednak choć trochę dalej odlecieć – powiedział Polak, który zakończył zmagania w Ga-Pa na 23. miejscu. – Podchodzę do tego wszystkiego spokojnie. Wiem, że i w Oberstdorfie nieźle skakałem, ale miałem trochę pecha – ocenił skoczek. – Staram się robić swoje i dalej będziemy szli tą drogą. Jestem dobrej myśli – dodał jeszcze Wolny.
W sobotę po konkursie w Ga-Pa Michał Doleżal poinformował, co zamierza względem polskich skoczków. Okazało się, że kadra do Innsbrucka wybiera się w niezmienionym składzie. – Nie mam żadnych założeń wynikowych przed Innsbruckiem, skoncentruję się na swoich skokach. Lubię jednak tam skakać. W pierwszym poważnym sezonie w Pucharze Świata byłem tam piętnasty – wspominał Wolny. Zawody na trzeciej skoczni w ramach TCS odbędą się 4 stycznia o godzinie 13:30.
Czytaj też:
Piotr Żyła niezadowolony z występu w Garmisch-Partenkirchen: To nie było to. Zbyt się nakręciłem