Kamil Stoch ma w tym sezonie dużo pecha – zapalenie zatok, problemy techniczne i niedawna kontuzja kostki sprawiają, że ciężko jest 35-latkowi z powrotem do formy. W takich chwilach pojawiają się pytania, ile czasu mistrz z Zębu będzie w stanie walczyć z najlepszymi? Wojciech Fortuna w rozmowie z „Faktem” nie ma wątpliwości, że sezon 2021/22 powinien być dla Stocha ostatnim.
Kami Stoch powinien zakończyć karierę? Stanowcze zdanie Fortuny
Wojciech Fortuna cieszy się, że Michał Doleżal dał odpocząć Kamilowi Stochowi. W Zakopanem co prawda Polak nie wystąpi, ale najbardziej znaczące w tym sezonie są występy w Pekinie. – Teraz najważniejsze, żeby Kamil złapał „power” przed zbliżającymi się igrzyskami w Chinach, bo w poprzednich latach pokazał, że na igrzyskach jest w stanie się obronić – powiedział były skoczek narciarski.
Mimo wiary w Kamila Stocha Fortuna nie ukrywał, że droga zawodowa skoczka powoli dobiega końca. – Kamil to prawdziwy geniusz, ale moim zdaniem nie powinien rozmieniać się na drobne. Jako sportowiec niezwykle utytułowany, ale przede wszystkim inteligentny powinien po sezonie podziękować – ocenił mistrz olimpijski z 1972 roku. – Podziękować kibicom, sztabowi szkoleniowemu, podziękować za lata ciężkiej pracy, za lata sukcesów i odejść jako mistrz – doprecyzował Fortuna.
Na co jeszcze stać Polaków w tym sezonie? „Wierzę w tych chłopaków”
Wojciech Fortuna stwierdził, że szansa na odbudowę formy Polaków jest bardzo duża. – Przecież to są doświadczeni zawodnicy, a nie małolaty, które dopiero uczą się skakać na nartach – stwierdził mistrz olimpijski z 1972 roku. – Wierzę w tych chłopaków i wiem, ze sobie poradzą – dodał jeszcze były skoczek narciarski.
Fortuna jest pewien, że w Zakopanem nasi skoczkowie poradzą sobie bardzo dobrze. – Na pewno na własnej skoczni zawsze skacze się inaczej. Widać to, chociażby po Piotrku Żyle, który skacze coraz lepiej – powiedział były skoczek narciarski. Zaznaczył jednak, że te zawody będą inne, niż mistrzostwa Polski, które odbywały się na tej samej skoczni w okresie przedświątecznym, ponieważ prędkości na progu (ze względu na skrócony rozbieg) będą mniejsze.
Czytaj też:
Walka o Pekin 2022. Czy Kamil Stoch wygra wyścig z czasem? Eksperci mówią jednym głosem