Choć sezon zimowy w skokach narciarskich zakończył się już ponad miesiąc temu, a pozostało mnóstwo czasu do rozpoczęcia następnego, jest to idealny czas, by Thomas Thurnbichler zapoznał się ze swoimi nowymi podopiecznymi. Przypomnijmy, że to właśnie Austriak został nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych w skokach narciarskich i w najbliższej przyszłości będzie szkolił Kamila Stocha, Dawida Kubackiego czy Piotra Żyłę.
Thomas Thurnbichler wyjawił, jak będzie współpracował z polskimi skoczkami
Wiadomo już, że w ostatnim czasie trener spotkał się z liderami naszej kadry, celem bliższego zaznajomienia się z nimi oraz omówienia szczegółów nadchodzącej współpracy. Thurnbichler w rozmowie z Super Expressem zdradził nawet, w jaki sposób zamierza „prowadzić” kariery najbardziej doświadczonych polskich zawodników.
– Na pewno trzeba będzie zwrócić uwagę na bardziej doświadczonych skoczków. Wygrali wiele, mają sponsorów, różne obowiązki, są osobami publicznymi. Trzeba mieć delikatne podejście w tych tematach. Może będą potrzebować więcej pracy nad regeneracją. Nie będą musieli podejmować takiej podstawowej pracy nad skokami, jaką podejmą młodsi zawodnicy – wyjawił na łamach tabloidu.
Piotr Żyła zrobił dobre pierwsze wrażenie na Thomasie Thurnbichlerze
Sportowcem, który zrobił duże wrażenie na Austriaku, jest Piotr Żyła. W wywiadzie trener opowiedział o tym, jakie pierwsze wrażenie zrobił na nim „Wiewiór”. – Widziałem u niego wielką motywację. To kocham w sportowcach. Był totalnie skupiony na ćwiczeniach, które wykonywaliśmy. Już na początku zajęć widziałem jego mobilizację przy grze w siatkówkę. Muszę przyznać, że Piotrek jest dobrym siatkarzem. To było dobre pierwsze spotkanie – pochwalił do Thurnbichler.
Czytaj też:
Kamil Stoch zadowolony ze zmiany. Wychwala nowego szkoleniowca polskiej kadry