W czwartek 4 stycznia podczas trzeciego z czterech konkursów Turnieju Czterech Skoczni polscy zawodnicy znów pokazali się ze znakomitej strony. Nasza liczna reprezentacja po dwóch seriach skoków zajęła kolejno 56. (Tomasz Pilch), 31. (Jakub Wolny), 17. (Piotr Żyła), 14. (Maciej Kot), 13. (Stefan Hula) i 4. (Dawid Kubacki) pozycję. Na pierwszym miejscu tabeli TCS umocnił się oczywiście Kamil Stoch, który ma już 833 punkty. Drugi Andreas Wellinger z Niemiec ma ich 768, a trzeci Junshiro Kobayashi z Japonii 765.
Polakowi do wygrania całego konkursu brakuje zatem naprawdę niewiele. Jego szanse są tym większe, że z zawodów niespodziewanie wycofał się największy rywal Stocha - świetnie dysponowany w tym sezonie Niemiec Richard Freitag. Skoczek już w pierwszej serii zaliczył groźny upadek i miał problemy z podniesieniem się z ziemi. Podjął decyzję o odpuszczeniu drugiej serii oraz całego turnieju. Kwalifikacje do czwartego i ostatniego konkursu TCS odbędą się w piątek 5 stycznia. Finałowy konkurs zaplanowano na sobotę 6 stycznia na godzinę 17:00.