Iga Świątek zmierzyła się Heather Watson w WTA Eastbourne 2020. Wynik i relacja z meczu

Iga Świątek zmierzyła się Heather Watson w WTA Eastbourne 2020. Wynik i relacja z meczu

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło: Newspix.pl / Zuma / Rob Prange
Iga Świątek zagrała z Heather Watson w ramach WTA Eastbourne 2020, turnieju rozgrywanego tuż przed Wimbledonem. Polka była już bliska porażki, ale ostatecznie dokonała efektownego comebacku w ostatniej rundzie i przeszła do kolejnej fazy turnieju.

– W najbliższym czasie będę mniej skupiała się na wynikach, a bardziej na nauce gry na trawie, ponieważ dotychczas rzadko na niej występowałam – powiedziała Iga Świątek przed meczem z Heather Watson i rzeczywiście ich starcie tak wyglądało z perspektywy Polki. Ostatecznie nasza zawodniczka wygrała to starcie 2:1 (6:3, 6:7 i 7:5).

Dobra pierwsza runda Igi Świątek

Iga Świątek w pierwszych gemach miewała problemy z odbieraniem serwisów swej przeciwniczki, ponieważ ta zagrywała bardzo mocno, a do tego piłki odbijały się nisko tuż przed Polką. Skuteczne kontrowanie tych zagrań wymagało dużo refleksu i niestety nie zawsze jej się to udawało.

Na szczęście Watson, decydując się na tego rodzaju zagrywki, również mocno ryzykowała. Niemal zawsze celowała tuż przy liniach poszczególnych stref, co wielokrotnie się na niej zemściło i w tak prosty sposób oddawała punkty Świątek. Tak naprawdę dopiero w końcowej fazie pierwszej rundy nasza zawodniczka zaczęła grać bardziej efektywnie – ostatniego gema w tej części spotkania (6:3) wygrała do zera.

Wyrównany set na korzyść Watson

Drugą rundę Świątek również rozpoczęła kiepsko, chociaż miewała efektowne przebłyski – na przykład as serwisowy w drugim gemie. W czwartym natomiast Polka była już bliska zwycięstwa, jednak po sprawdzeniu jednej z zagrywek Watson doprowadziła do remisu. Obie zawodniczki długi czas nie potrafiły zdobyć odpowiedniej przewagi. Początkowo to Brytyjka zdawała się bliższa triumfu w tej części spotkania, biorąc pod uwagę break pointy, jednak ostatecznie do Świątek zatriumfowała po kilku podejściach.

W połowie drugiej rundy mecz stał się bardzo wyrównany, a najdokładniejszym odzwierciedleniem tego był piąty gem, który trwał około kwadransa i dopiero 21. punkt dał zwycięstwo Watson. Do końca drugiej rundy gra toczyła się w rytmie „oko za oko, ząb za ząb” i potrzebny był tie-break, aby ją rozstrzygnąć. Niestety Brytyjka wygrała w nim 7:4 po nieczystym forehandzie Świątek. W gemach było zaś 7:6.

Niespodziewany, ale doskonały comeback Świątek

Trzecia runda z kolei od początku kompletnie nie układała się Polce. W pewnej chwili Watson prowadziła 4:1 w gemach, a w szóstym z nich wygrywała 40:0. Wtedy coś jakby w niej pękło, a naszej zawodniczce zaczęły wychodzić nawet trudniejsze zagrania. W efekcie wygrała aż cztery gemy z rzędu i wyszła na prowadzenie 5:4. Rywalizacja Świątek z Watson rozstrzygnęła się w grze na przewagi i ostatecznie to Polka awansowała do kolejnej rundy WTA Eastbourne, gdzie zagra z Darją Kasatkiną z Rosji.

Czytaj też:
Euro 2020. Sousa zirytował się na dziennikarza. Dziwne pytanie przed Polska – Szwecja

Źródło: WPROST.pl