Wielkimi krokami zbliża się prestiżowy Wimbledon. Turniej rozgrywany na londyńskich kortach trawiastych rozpocznie się w najbliższy poniedziałek, 27 czerwca. Główną faworytką do końcowego triumfu w grze singlowej kobiet jest oczywiście Iga Świątek. Raszynianka jest w tym sezonie po prostu rewelacyjna i wygrywa mecz za meczem. Poza liderką pewne udziału w turnieju były jeszcze dwie nasze reprezentantki – Magda Linette oraz Magdalena Fręch.
Historyczny wyczyn. Pięć Polek zagra na Wimbledonie
Pozostałe zawodniczki, czyli Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska musiały rywalizować o pierwszą rundę w kwalifikacjach. Pierwsza z nich w decydującym etapie musiała zmierzyć się z Leolia Jeanjean. Pierwszy set tego pojedynku był wyrównany, ale zakończył się zwycięstwem Polki 7:5. W drugiej partii z kolei tenisistka z Krynicy-Zdroju kontrolowała przebieg wydarzeń i pewnie wygrała 6:2, dzięki czemu awansowała do głównej drabinki Wimbledonu. 29-latka po raz pierwszy zagra w tej prestiżowej imprezie.
Maja Chwalińska natomiast miała nieco trudniejszą przeprawę. Zawodniczka z Dąbrowy Górniczej mierzyła się z Coco Vandeweghe. Amerykanka, która notowana jest na 160. miejscu w światowym rankingu, wygrała w pierwszym secie 6:3. Na szczęście w kolejnych partiach lepsza okazywała się 21-latka z Polski. Nasza reprezentantka zdołała się podnieść i odwrócić losy tego spotkania. Ostatecznie zwyciężyła 3:6, 6:3, 6:4.
Tym samym podczas zawodów w Londynie zobaczymy aż pięć Polek. Jeśli doliczymy do tej grupy Huberta Hurkacza oraz Kamila Majchrzaka, nasz kraj w grze pojedynczej reprezentować będzie aż siedmiu tenisistów. To historyczny wyczyn.
Czytaj też:
Iga Świątek zaryzykowała przed Wimbledonem. Istnieje szansa, że szybko odpadnie