Russell Crowe pisze o "Kubie". A ten? "Oby takich wpisów było jak najwięcej"
Pojawiające się na twitterowym koncie znanego aktora wpisy ze słowami poparcia dla Polaków bądź radości po zwycięstwie naszej drużyny to już niemal tradycja. Prawie od początku Euro 2016 gwiazdor "Gladiatora" kibicuje biało-czerwonym. Nie inaczej było podczas sobotniego meczu ze Szwajcarią. Wówczas aktor nie krył także swojego zadowolenia po tym, jak Jakub Błaszczykowski strzelił gola.
– Oby takich wpisów było jak najwięcej. Obyśmy mieli powody do satysfakcji jeszcze przez najbliższych parę dni – skomentował sobotnią aktywność aktora Błaszczykowski. Poniżej cały wywiad z jednym z bohaterów meczu ze Szwajcarią.
Russell Crowe od początku kibicuje Polakom na Euro 2016. Po wpisach aktora na Twitterze przy okazji meczu Polska-Ukraina PZPN podziękował za wsparcie polskiej drużyny i zaprosił Russella Crowe'a na następny mecz reprezentacji.
Co łączy Russela Crowe'a z Polską?
Russell Crowe już kilka razy odwiedził Polskę. Na poligonie wojskowym w Biedrusku kręcono chociażby część zdjęć do filmu „Dowód życia”. Są nawet dowody na to, że już kilka lat temu mówił o Polsce w superlatywach. Przed trzema laty wystąpił w kampanii promującej nasz kraj za granicą pod hasłem „Polska? Tak!”. Mówił w trakcie, że jedną z jego ulubionych anegdot o Polsce jest wspomnienie z jego wizyty w Poznaniu. Opowiadał, że wybrał się na wycieczkę rowerową, podczas której rozpętała się burza śnieżna. Mimo to aktor wciąż jechał na rowerze i - jak mówi - pamięta, jak ludzie patrzyli na niego jak na dziwaka.
Aktor opowiadał także o tym, jak Polacy...uratowali mu życie. Przed czterema laty Crowe wraz z przyjacielem wybrał się na wycieczkę kajakami wzdłuż Long Island. Stracili rachubę czasu i gdy zapadł zmrok, znaleźli się na otwartym oceanie. Na ich sygnały ratunkowe odpowiedziała szczęśliwie jedna z przepływających obok łodzi straży przybrzeżnej. Na jej pokładzie znajdowali się dwaj strażnicy polskiego pochodzenia - Anthony Kozak i Robert Swiecicki. Wszystko zakończyło się dobrze, a ze spotkania pozostała wspólna fotografia.