Przepychanki po meczu Polska - Iran. "Jeszcze się spotkamy"
Po wygranym bez problemów 3:0 meczu z Egiptem, Polacy mierzyli się z Iranem, który był już o wiele trudniejszą przeszkodą.
Pierwszego seta Biało-czerwoni wygrali do 17. Przyczyniły się do tego m.in. asy serwisowe Grzegorza Łomacza i pewna gra w ataku Bartosza Kurka. W drugiej odsłonie meczu gra była bardzo zacięta. Polacy walczyli o każdą piłkę, ale długo utrzymywał się remis. Ostatecznie irański zespół przegrał też drugiego seta. Potem w polskiej ekipie zaczęła zawodzić zagrywka, pojawiło się więcej błędów. Rywale poczuli swoją szansę i wygrali 25:23. Emocji nie brakowało do samego końca. Iran wygrał też czwartego seta i potrzebny był tie-break. Biało-czerwoni okazali się lepsi w decydującym secie. Wygrali 18:16, a w całym spotkaniu 3:2.
Gorąco po meczu
Na koniec meczu pod siatką doszło do ostrej wymiany zdań i przepychanek. Nikt jednak nie chciał ujawnić, o co naprawdę poszło. Kapitan reprezentacji Iranu Saeid Marouf na pomeczowej konferencji prasowej stwierdził, że nie wie „dlaczego Polacy tak nie lubią Irańczyków”. Potem wypowiedział się Michał Kubiak. – To nie jest tak, jak mówi Marouf, że my ich nie lubimy. Kochamy ich, gwarantuję, że ich kochamy – stwierdził Polak. Kiedy Marouf wychodził z sali wskazał na trzech polskich dziennikarzy i powiedział, że jeszcze się spotkają. Tłumaczka przekazała potem, że w ten sposób zwrócili się do Irańczyków polscy siatkarze podczas meczu.