Kontrowersje po meczu Legii. Był gol dla Ajaksu? Powtórka rozwiewa wątpliwości
Chodzi o sytuację z 9. minuty meczu 1/16 finału Ligi Europy, w którym Legia grała przy Łazienkowskiej z Ajaksem Amsterdam. Po uderzeniu Davy'ego Klaassena świetnym refleksem popisał się Arkadiusz Malarz, który złapał piłkę na samej linii bramkowej. Tak to wyglądało na pierwszy rzut oka, jednak powtórki wykazały, że bramkarz Mistrzów Polski interweniował już za linią, więc sędzia powinien uznać gola dla Holendrów i wskazać na środek boiska. W mediach społecznościowych można znaleźć już nagrania, przedstawiające tę kontrowersyjną sytuację. Powinien być gol dla Ajaksu? Oceńcie sami.
Do sytuacji z 9. minuty spotkania odnieśli się trenerzy na pomeczowej konferencji prasowej. – Z ławki trenerskiej nie mogłem dokładnie widzieć strzału z dziewiątej minuty, ale powtórki pokazały, że to była bramka – ocenił krótko trener Ajaksu Peter Bosz. Nieco ostrożniej wypowiedział się szkoleniowiec Legii. – Stałem zbyt daleko, by ocenić, czy piłka przekroczyła linię bramkową. Na boisku jest jednak sześciu sędziów właśnie po to, by podejmować takie decyzje. Nie oglądałem jeszcze żadnych powtórek, ale mam już to spotkanie na pendrivie i obejrzę je od razu po tym, jak wrócę do domu – podkreślał Jacek Magiera.
Przypomnijmy, Legia bezbramkowo zremisowała z Ajaksem przy Łazienkowskiej, więc o awansie do kolejnej fazy Ligi Europy zadecyduje starcie w Amsterdamie, które odbędzie się 23 lutego.