„Idź do domu, idioto”. Ostre spięcie w półfinale Ligi Mistrzów
Sytuacja, o której mowa miała miejsce pod koniec pierwszej połowy, kiedy Real Madryt strzelił gola na 2:1. Atletico prowadziło z „Królewskimi”, ale stracony gol znacznie utrudnił odrabianie strat z pierwszego meczu na Santiago Bernabeu.
Po tym, jak Isco trafił do siatki podbiegł do niego Cristiano Ronaldo, który najpierw wyściskał swojego kolegę z zespołu, a następnie wymownym gestem uciszył kibiców Atletico. To tylko podgrzało emocje na Estadio Vicente Calderón. Zachowanie Portugalczyka bardzo nie spodobało się Torresowi, któremu wyraźnie puściły nerwy. Jak podaje hiszpański dziennik sportowy „Marca”, napastnik Atletico stanął naprzeciwko Ronaldo i powiedział do swojego rywala: „Co jest pajacu?”. Po tych słowach doszło do małej przepychanki, podczas której uśmiech nie schodził z ust gracza Realu. Gwiazdor „Królewskich” nie dał się sprowokować i miał odpowiedzieć jedynie stwierdzeniem „Idź do domu, idioto”.
Do akcji wkroczył sędzia, który próbował rozdzielać zawodników. Torres nie dawał jednak za wygraną. – Skur…ynu – miał rzucić na koniec sprzeczki i odwrócił się od Portugalczyka.
Real ostatecznie wygrał z Atletico 2:1 i zagra 3 czerwca w Cardiff z Juventusem Turyn w finale Ligi Mistrzów.