NA ŻYWO: Polska - Kazachstan

Dodano:
Mecz Polska - Kazachstan Źródło: Newspix.pl / MAREK BICZYK
Po klęsce z Danią trzeba szybko wrócić do rzeczywistości i zdobyć kolejne punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. W poniedziałek na PGE Narodowym reprezentacja Polski zmierzy się z Kazachstanem. Relacja NA ŻYWO z tego spotkania we Wprost.pl. Początek meczu o 20:45.

Ostatnio tak bolało 7 lat temu, kiedy przegrywaliśmy 0:6 z Hiszpanią. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, jednak po serii dobrych meczów w wykonaniu biało-czerwonych słaby moment musiał kiedyś nadejść. Spotkanie z Danią okazało się zimnym prysznicem na głowy wszystkich tych, którzy oczami wyobraźni już widzieli biało-czerwonych na mundialu w Rosji. Selekcjoner Adam Nawałka użył nawet określenia „kubeł zimnej wody”.

Polacy przegrali 0:4 i oddali w Kopenhadze tylko jeden celny strzał. To oczywiście fatalne statystyki, ale nie zmieniają one naszej sytuacji w grupie E. Polska nadal jest liderem i ma otwartą drogę do awansu na mistrzostwa świata. Dotkliwa porażka z Duńczykami to głośny alarm, ale jeszcze nie pożar, którego nie da się ugasić. – To był nasz najsłabszy mecz, mam nadzieję, że taki ostatni. Zawsze tak jest, że po burzy jest najlepsze powietrze – mówił po ostatnim gwizdku Nawałka. 4 września na PGE Narodowym biało-czerwoni podejmą Kazachstan, który w tych eliminacjach nie wygrał jeszcze żadnego meczu.

Zawiodła drużyna

Po spotkaniu z Danią przed kamerą pojawił się Kamil Glik. Obrońca, który świetnie radzi sobie w AS Monaco, miał po raz kolejny stanąć na czele polskiej defensywy, a zagrał podobnie, jak reszta zespołu. – Biorę drugą bramkę na swoje konto – stwierdził. Nie można jednak całej winy zrzucać na Glika, bo 1 września źle wyglądała cała drużyna. Podczas Euro 2016 zachwycaliśmy się polską obroną, która z Duńczykami po prostu zawiodła. Łukasz Piszczek musiał wcześniej zejść z boiska z powodu problemów ze zdrowiem, ale Michał Pazdan i Artur Jędrzejczyk zagrali do końca. Niestety, pokazali się podobnie, jak w ostatnich meczach w barwach Legii Warszawa, czyli bardzo słabo.

Nie lepiej było z linią pomocy i ataku. Kiepską grę z ligowych boisk przeniósł do reprezentacji inny z legionistów - Krzysztof Mączyński. Niewidoczny na skrzydle był Jakub Błaszczykowski, zawiedli też młodzi zdolni - Karol Linetty i Piotr Zieliński. Z kolei Kamil Grosicki, który przyzwyczaił nas do szybkich akcji indywidualnych, które napędzają całą drużynę, praktycznie ani razu nie błysnął w Kopenhadze. Robert Lewandowski ustawiony na szpicy nie miał nic do powiedzenia w tym meczu, bo rywale skutecznie odcięli go od kolegów. Zmiennicy, czyli Thiago Cionek, Arkadiusz Milik i Maciej Makuszewski nie zdołali wiele namieszać w tym meczu, choć ten ostatni, który 1 września debiutował w reprezentacji zagrał przyzwoicie. W 66. minucie wszedł za Karola Linettego i trochę rozruszał polską ofensywę. To było jednak za mało na Duńczyków, którzy wtedy mieli już w garści dobry wynik i mogli skupić się na obronie.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...