Tusk komentuje miejsce finału LE. „Mój ukochany stadion! Warto było go zbudować!”
„Gdańsk będzie gospodarzem finału Ligi Europy w roku 2020! Mój ukochany stadion! Warto było go zbudować!” – napisał Przewodniczący Rady Europejskiej obok zdjęcia z archiwum Kancelarii Premiera, na którym w towarzystwie małżonki podziwia trybuny obiektu. Przypomniał tym samym, że to za czasów jego rządów w Polsce rozgrywane były mecze Mistrzostw Europy w roku 2012, i że to jego ekipa budowała i modernizowała wówczas polskie stadiony. Donald Tusk Podkreślił też kibicowską więź łączącą go z Lechią Gdańsk. Nie uchronił się jednak od kontrowersji, nazywając stadion jego ówczesną nazwą – PGE Arena. Dziś obiekt nosi nazwę Energa Gdańsk, o czym nie zapomnieli napisać byłemu premierowi administratorzy konta @stadionenerga na Instagramie.
To już drugi raz w ciągu ostatniej dekady, kiedy finał jednych z najważniejszych rozgrywek piłkarskich w Europie zostanie rozegrany w Polsce. Wcześniej zakończenie rozgrywek Ligi Europy miało miejsce na Stadionie Narodowym w sezonie 2014/2015. Triumfatorem tamtego spotkania była hiszpańska Sevilla, która wynikiem 3:2 pokonała Dnipro Dnipropetrovsk. Pierwszego gola dla zwycięzcy strzelił wówczas reprezentant Polski Grzegorz Krychowiak.
Tym razem, jak dowiadujemy się z informacji podanej na Twitterze przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), finał zostanie rozegrany w Gdańsku. Gospodarzem spotkania będzie Stadion Energa Gdańsk, mogący pomieścić prawie 42 tysiące kibiców. Wcześniej na tym obiekcie rozegrano cztery mecze turnieju Euro 2012. Gdańszczanie mogli zobaczyć takie spotkania jak Hiszpania – Włochy (1:1), Hiszpania – Irlandia (4:0), Chorwacja – Hiszpania (0:1) w fazie grupowej i Niemcy – Grecja (4:2) w ćwierćfinale. Trójmiejski stadion należy do najwyższej – czwartej kategorii według standardów UEFA. Rywalizację o zorganizowanie finału LE wygrał z portugalskim Estadio do Dragao w Porto.