Zdradzony prezes, zwolniony trener i starcie z sąsiadem. Czas na pierwszy hit mundialu w Rosji
Mundial w Brazylii w 2014 r. to czarna karta w historii reprezentacji Hiszpanii. Zespół prowadzony wtedy przez Vicente del Bosque przegrał dwa mecze w fazie grupowej, a jedna wygrana z Australią nie starczyła nawet na otarcie łez. Od tamtej pory w zespole „La Roja” wiele się zmieniło. Trener Julen Lopetegui odmłodził kadrę i sprawił, że Hiszpanie zaczęli grać na miarę swoich celów.
Zdradzony prezes, zwolniony trener
Dwa dni przed starciem z Portugalią w hiszpańskiej ekipie doszło jednak do trzęsienia ziemi. Lopetegui stracił posadę po tym, jak po cichu dogadał się z Realem Madryt ws. kontraktu. „Królewscy” ogłosili, że mają nowego trenera, a wokół reprezentacji wybuchł skandal. Prezes federacji (RFEF) Luis Rubiales był rozczarowany zachowaniem selekcjonera i poczuł się zdradzony. Jedynym wyjściem było rozstanie ze szkoleniowcem. Jego obowiązki przejął dyrektor sportowy drużyny Fernando Hierro, który ma zapewnić ciągłość pracy i względny spokój na czas mundialu w Rosji.
Burza, jaką zafundował drużynie Lopetegui nie zmienia faktu, że Hiszpanie mają zespół, który może walczyć o mistrzostwo świata. Trudno doszukiwać się w nim słabych punktów, a największym atutem La Roja jest druga linia. Na turnieju w Rosji nie ma drugiej drużyny, która mogłaby pochwalić się tak wieloma talentami. Sergio Busquets, Andres Iniesta czy Marco Asensio to gracze z najwyższej półki. Tak naprawdę w każdej formacji drużyna z Półwyspu Iberyjskiego ma piłkarzy klasy światowej. Jeśli na Mistrzostwach Świata w Rosji Hiszpanie nie trafią do strefy medalowej, będą traktować to jako kolejną wielką porażkę.
Droga po kolejny sukces
Portugalczycy rozpalili apetyty swoich kibiców w 2016 r., kiedy zdobyli mistrzostwo Europy. We Francji może nie grali efektownie, ale za to skutecznie. W drodze po trofeum w ćwierćfinale trafili na reprezentację Polski. Wszyscy pamiętamy dramatyczną serię rzutów karnych, po której zespół Adama Nawałki odpadł z turnieju. Portugalia grała dalej, a ostatecznie w finale pokonała Francję i mogła świętować historyczny sukces.
Portugalia podobnie jak Hiszpania może pochwalić się wielką siłą w ofensywie. Liderem zespołu od lat pozostaje Cristiano Ronaldo. Jeśli gwiazdor „Królewskich” jest w formie, automatycznie cała drużyna gra lepiej. Od udanego Euro 2016 w kadrze Portugalii zmieniło się niewiele. W przeszłości dwa razy zdarzało się, by urzędujący mistrz Europy wygrał mundial. Wydaje się, że dla tej ekipy to idealny moment, by pójść za ciosem, bowiem pod wodzą Fernando Santosa nie zaliczyła większych wpadek. Jedynym problemem Portugalczyków jest starzejąca się linia obrony. Dla przykładu, Bruno Santos i Pepe mają razem… 71 lat. Najmłodszym defensorem w zespole Santosa jest 21-letni Ruben Dias.
Przewidywane składy:
Portugalia: Rui Patricio - Raphael Guerreiro, Jose Fonte, Pepe, Cedric - Joao Mario, Joao Moutinho, William, Bernardo Silva - Cristiano Ronaldo, Goncalo Guedes
Hiszpania: David De Gea - Jordi Alba, Sergio Ramos, Gerard Pique, Nacho - Sergio Busquets, Thiago Alcantara; Andres Iniesta, Isco, David Silva - Diego Costa
Gdzie oglądać mecz Portugalia - Hiszpania?
Mecz Portugalia - Hiszpania zostanie rozegrany 15 czerwca w Soczi. Początek spotkania o godz. 20. Relacja NA ŻYWO będzie dostępna na Wprost.pl. Transmisja w TVP1, TVP Sport oraz w internecie na sport.tvp.pl. Studio przedmeczowe w TVP zaplanowano od godz. 19.