Sensacja w „polskiej” grupie! Kolumbia w niezwykłych okolicznościach przegrywa z Japonią

Dodano:
Takashi Inui i Juan Cuadrado Źródło: Newspix.pl / ZUMA
We wtorek 19 czerwca swój pierwszy mecz na MŚ w Rosji rozegrali grupowi rywale Polski. Silna Kolumbia mierzyła się ze skazywaną na ostatnie miejsce w grupie H Japonią. Zawodnicy z Azji popsuli kalkulacje bukmacherów i zwyciężyli z faworytem 1:2.

To spotkanie miało być dla reprezentacji Kolumbii jedynie formalnością. Tymczasem sytuacja z trzeciej minuty meczu radykalnie zmieniła jego przebieg. Po dobrym ataku Japonii i świetnej obronie strzału przez Davida Ospinę, piłkę dobijał inny gracz Japonii. Znajdujący się we własnym polu karnym Carlos Sanchez postanowił „ratować” sytuację i zablokował strzał ręką. Za to zagranie sędzia Skomina pokazał mu czerwoną kartkę i wyrzucił z boiska. Shinji Kagawa rzut karny zamienił z kolei na gola. Japonia sensacyjnie prowadziła z Kolumbią.

Trzeba przyznać, że koszmarny początek meczu nie zraził Kolumbijczyków. Grając w osłabieniu stwarzali sobie akcje i atakowali po obu stronach boiska, jakby do końca spotkania zostało zaledwie kilka minut. Ich podrażniona ambicja i wola walki niosły ich przez całą pierwszą połowę, aż 2 39 minucie Juan Quintero zdołał z rzutu wolnego wyrównać na 1:1.

W drugiej części gry trener Japończyków Akira Nishino poukładał wreszcie grę swoich zawodników i sprawił, że należycie wykorzystali atut gry w przewadze liczebnej. Piłkarze Kolumbii praktycznie nie dochodzili do piłki i nie mogli przekroczyć środkowej linii boiska. Nie pomogło wprowadzenie na boisko gwiazdy poprzedniego mundialu Jamesa Rodrigueza. Obrazu gry nie odmienił też Carlos Bacca.

Dominacja Japonii w końcu przyniosła temu zespołowi upragnionego gola. W 73. minucie rozgrywający dobry mecz Yuya Osako pokonał bramkarza Kolumbii strzałem głową. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkowywał wprowadzony chwilę wcześniej Keisuke Honda. Po utracie drugiego gola gracze z Ameryki Południowej próbowali jeszcze po raz drugi wbić piłkę do bramki Japonii, jednak przeciwko świetnie ustawionemu przeciwnikowi nie mogli wiele wskórać. Ostatecznie zmęczeni i pokonani zakończyli swój pierwszy mecz na mundialu w Rosji bez punktów.

Polacy mogą być zadowoleni

W komentarzach po meczu często pojawia się obawa, że podrażnieni Kolumbijczycy „mecz o wszystko” będą grali przeciwko Polsce. Kibice naszego kraju zapominają jednak, że ekipa Jose Pekermana 90 minut rozegrała w osłabieniu. Z boiska gracze Kolumbii schodzili wycieńczeni. W meczu z Polską w ogóle nie zagra Carlos Sanchez, który będzie pauzował z powodu czerwonej kartki. Z dobrej strony mimo wszystko nie pokazała się też Japonia, która przez długie minuty tego meczu nie potrafiła przycisnąć przeciwników, pomimo przewagi jednego zawodnika.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...