Egipt traci punkt w ostatnich sekundach! Ogromna niespodzianka w grupie A
Dla Egiptu i Arabii Saudyjskiej starcie w Wołgogradzie było już tylko meczem pocieszenia na mundialu w Rosji. Egipt wydawał się faworytem tego spotkania, jednak to, co wydarzyło się w samej końcówce okazało się kluczowe dla całej rywalizacji.
Pierwsza bramka padła w 22. minucie, a gola na swoim koncie zapisał Mohamed Salah. Gracz Liverpoolu po podaniu z głębi pola przelobował wychodzącego bramkarza. Wydaje się, że w tej sytuacji Yasser Al- Mosailem popełnił błąd, ale zabrakło mu też asekuracji ze strony obrońców.
Dwa rzuty karne
Pod koniec pierwszej połowy szczęście uśmiechnęło się do Arabii Saudyjskiej. Ahmed Fathi zagrał piłkę ręką w szesnastce, sędziowie jeszcze zweryfikowali całą sytuację przy użyciu VAR, ale nie było wątpliwości - arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę świetnie obronił jednak Essam El Hadary i wynik pozostał bez zmian.
Chwilę przed zmianą stron sędzia podyktował kolejny rzut karny dla Arabii Saudyjskiej. Znowu w użyciu był VAR, jednak decyzji nie zmieniono. Ali Gabr pociągał rywala za koszulkę. Tym razem „Zielone Jastrzębie” wykorzystały prezent i do siatki z jedenastu metrów trafił Salman Al Faraj.
W drugiej połowie na emocje trzeba było czekać aż do samej końcówki. Wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, jednak w 5. minucie doliczonego czasu gry Arabia Saudyjska strzeliła gola na wagę wygranej. Salem płaskim uderzeniem z ostrego kąta pokonał bramkarza i sędzia zakończył spotkanie.