Kobieta oskarża Cristiano Ronaldo o gwałt. Opowiedziała o szczegółach sprawy

Dodano:
Cristiano Ronaldo Źródło: Newspix.pl / SPORTPHOTO24
34-letnia Kathryn Mayorga z Los Angeles twierdzi, że jedna z największych gwiazd piłki nożnej - Cristiano Ronaldo - zgwałcił ją w 2009 roku w pokoju hotelowym. Sportowiec zaprzeczył tym doniesieniom i stwierdził, że relacja kobiety to fake news.

O poważnych oskarżeniach wobec Cristiano informował jako pierwszy niemiecki „Der Spiegel”. 34-letnia Kathryn Mayorga z Los Angeles twierdzi, że Ronaldo zgwałcić ją w 2009 roku w pokoju hotelowym. W rozmowie z mediami kobieta podała szczegóły tamtej feralnej nocy. Z jej relacji wynika, że piłkarz miał zaprosić Mayorgę, jej przyjaciółkę oraz kilka innych osób do swojego apartamentu na ostatnim piętrze w Palms Hotel w Las Vegas. Po tym, jak sportowiec zaproponował udanie się do jacuzzi, miał zaoferować Mayordze swoje spodenki i koszulkę. Kobieta twierdzi, że kiedy poszła się przebrać do łazienki, Ronaldo miał jej zaproponować uprawianie seksu oralnego. Po tym jak odmówiła, miał ją siłą zaciągnąć do sypialni i zgwałcić. 34-latka podkreśliła, że jeszcze tego samego dnia udała się do lekarza i zgłosiła sprawę na policję. Kobieta tłumaczyła, że nie chciała upubliczniać sprawy w 2009 roku, kiedy miało dojść do gwałtu, ponieważ się bała.

Według Amerykanki sportowiec rzekomo zapłacił kobiecie 375 tys. dolarów, by utrzymała w tajemnicy całe zdarzenie. W rozmowie z mediami przyznała, że otoczenie piłkarza robiło bardzo wiele, aby sprawa nie ujrzała światła dziennego. Według przedstawionej przez nią wersji wydarzeń, jej rodzina i przyjaciele znaleźli się pod stałą obserwacją.

Co na to piłkarz?

Ronaldo stanowczo zaprzeczył, jakoby miał zgwałcić 34-latkę. Powiedział, że jest to fake news i próba wypromowania się na jego imieniu. Gwiazdor Juventusu Turyn przekonuje, że kobieta uprawiała z nim seks dobrowolnie. Taką wersję wydarzeń przedstawił też menedżer zawodnika Jorge Mendes. Co ciekawe, o sprawie gwałtu, którego miał dopuścić się Ronaldo „Der Spiegel” pisał już w ubiegłym roku. Wtedy sportowiec także odpierał wszystkie oskarżenia, a jego agent nazwał artykuł opublikowany w niemieckim piśmie „dziennikarską fikcją”.

Źródło: CNN / Der Spiegel
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...