Robert Lewandowski: Pamiętam, jak to jest jeździć fiatem bravo
Pod nieobecność Manuela Neuera i Thomasa Muellera to Robert Lewandowski pełni funkcję kapitana Bayernu Monachium. Piłkarz w „Faktach po Faktach” podkreślił, że noszenie opaski kapitańskiej w tym klubie to dla niego „wielka duma, wielka mobilizacja i wielkie wyróżnienie”. Dodał, że jako Polak „zburzył mury albo to, jak kiedyś Polak był postrzegany w Niemczech”.
Piątek młodszą wersją Lewandowskiego?
Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć także tematu Krzysztofa Piątka, który przebojem podbija boiska ligowe we Włoszech. – W jakimś stopniu jest młodszą wersją mnie. Byłem w podobnym wieku, gdy zacząłem strzelać gole w zagranicznym klubie. Krzysiek jest też bogatszy o moje doświadczenia, wie jak postępować, by podążać dobrą drogą i się rozwijać. Mocno mu kibicuję, trzymam kciuki – ocenił „Lewy”. – Widzę, że jest mocny psychicznie i nawet w przypadku kryzysu będzie potrafił sobie z nim poradzić – dodał.
Kapitan reprezentacji Polski został zapytany także o to, czy coś jest w stanie go złamać. – Jestem człowiekiem, mam uczucia, gorsze i lepsze momenty. Moje doświadczenie pozwala mi sobie z niektórymi, z większością rzeczy radzić albo wiedzieć, jak sobie radzić. To jest różnica między Robertem Lewandowskim teraz a tym sprzed kilku lat – ocenił piłkarz. Dodał, że dotyka go mowa nienawiści, szczególnie ta, która ma miejsce w sieci, a krytyka „w mniejszym lub większym stopniu do niego dochodzi” pomimo „pancerza” który potrafił sobie zbudować.
„Pamiętam, skąd pochodzę”
Piłkarz odniósł się także do zmian, jakie w jego życiu zaszły po narodzinach córki. Stwierdził, że Klara „otworzyła go jako człowieka”, ponieważ wcześniej niechętnie otwierał się przed osobami, które poznawał. – To też pewnie wynikało z tego, że napotkałem w swoim życiu wiele osób, które sprawiły mi przykrość i rozczarowały mnie poprzez swoje decyzje albo zachowanie. Takie doświadczenia spowodowały, że podświadomie się zamykałem – dodał.
Lewandowski podkreślił, że chociaż dużo zarabia, to „do życia podchodzi podobnie” jak przed rozpoczęciem kariery. – Pamiętam, skąd pochodzę. Pamiętam, jak to jest jeździć fiatem bravo, mieszkać w komunalnym mieszkaniu i studiować. Doceniam to, co mam teraz – podkreślił zawodnik. – Potrafię rozmawiać o pieniądzach. To, że mam pieniądze to tylko dzięki ciężkiej pracy. Nigdy nic w życiu nie dostałem za darmo, nigdy nikomu nic nie zabrałem. W Polsce to jest czasami temat tabu, ale ludzie chyba zaczęli się przyzwyczajać do tego, że można, że jeśli ciężko się pracuje i wierzy w to mocno, robi wszystko, to można to osiągnąć – podsumował.