Marina Łuczenko oburzona artykułem TVP. „Ściema lepiej się czyta”

Dodano:
Wojciech Szczęsny, Marina Łuczenko i Robert Lewandowski Źródło: Instagram / marina_official
Marina Łuczenko-Szczęsna wyraziła na swoim Instagramie niezadowolenie z powodu artykułu, który ukazał się w portalu TVP Sport. Sprawa dotyczy luksusowych samochodów oraz wypadku z 2016 roku.

Na łamach portalu TVP Sport ukazał się artykuł poświęcony Marinie Łuczenko. Jego autor zwrócił uwagę na fakt, iż mąż piosenkarki – Wojciech Szczęsny jest znany z zamiłowania do drogich, sportowych samochodów. Na ostatnie zgrupowanie kadry bramkarz reprezentacji przyjechał luksusowym Bentleyem. Paparazzi przyuważyli, że autem jeździła po Warszawie żona piłkarza. Dziennikarz TVP Sport przypomniał, że w 2016 roku wokalistka, która jechała luksusowym Porsche Cayenne Turbo S Marina zderzyła się z kierowcą Volkswagena. Autor tekstu winą za kolizję obarczył żonę polskiego bramkarza, choć to kierowca Volkswagena miał w nią wjechać na czerwonym świetle. „Najwyraźniej jednak bramkarz Juve nie stracił zaufania do umiejętności żony i teraz chętnie powierza jej swoje najnowsze cacko (...) Piłkarzowi pozostaje zatem życzyć, żeby Marina nie zaliczyła żadnej obcierki na parkingu pod sklepem, no i oczywiście czasem dała Wojtkowi pojeździć” – czytamy w tekście.

Te słowa oburzyły piosenkarkę. „Zanim napiszecie takie kocopały, warto zweryfikować informacje. Wiadomo, ściema zawsze lepiej się czyta. Porsche wciąż jeździ, zostało naprawione z ubezpieczenia pana, który wyjechał na czerwonym świetle i naraził mnie na wypadek. I nie wyskakiwałam na żadne zakupy, a wracałyśmy z eventu. Wtf? Co się dzieje z tymi »dziennikarzami«?” – napisała wokalistka na swoim profilu na .

Źródło: TVP Sport, Instagram/Marina.Official
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...