Były skoczek narciarski ma raka. Utytułowany sportowiec walczy z rzadkim nowotworem
„Piep***ć raka. Tej wiosny usłyszałem druzgocącą wiadomość, że mam guza w kręgosłupie. To trudna sytuacja dla mnie i dla mojej rodziny. Zacząłem już leczenie i przeżyję. Przede mną trudny czas, ale wygram tę walkę”– napisał Bjoern Einar Romoeren na Instagramie. Dodał, że nie ma wiele energii, ponieważ ma za sobą wiele wyczerpujących dni. „Nie chcę spędzać czasu na mówienia o nowotworze, tylko na tym, by wyzdrowieć. Oznacza to, że nie będę już udzielał wywiadów” – wyjaśnił były skoczek narciarski.
Serwis TVP Sport powołując się na norweskie media przekazał, że Romoeren ma w biodrze złośliwy guz nazywany mięsakiem Ewinga. To rzadka odmiana nowotworu, a były sportowiec przebywa obecnie pod opieką lekarzy w Oslo. Przeszedł już dwa zabiegi chemioterapii, a jego układ odpornościowy „praktycznie przestał istnieć”.
Do informacji o chorobie odniósł się na Facebooku Adam Małysz. „Życzę dużo siły, wytrwałości i – mimo wszystko – optymizmu w tych trudnych tygodniach. Mam nadzieję, a nawet głęboko wierzę, że wszystko skończy się dobrze” – napisał były zawodnik.
Sukcesy Romoerena
38-letni obecnie Norweg ma na swoim koncie sukcesy indywidualne i drużynowe. Razem z reprezentacją zdobył brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Turynie, dokładając do tego mistrzostwo świata w lotach i wicemistrzostwo świata na normalnej skoczni.
W sezonie 2003/2004 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do tego dorobku dołożył osiem zwycięstw w konkursach indywidualnych. Po raz ostatni stanął na podium 20 grudnia 2009 roku, kiedy to zajął drugie miejsce w Engelbergu. Romoeren świetnie czuł się na tzw. skoczniach mamucich, a w 2005 roku podczas zawodów w Planicy osiągnął 239 metrów, co pozwoliło mu cieszenie się przez sześć lat tytułem rekordzisty pod względem długości skoku. Romoeren zakończył karierę w 2014 roku.