PZPN sypie karami za burdy na stadionach. Gryf wyrzucony z Pucharu, Śląsk z zakazem wyjazdowym
Starcie w ramach Pucharu Polski pomiędzy Gryfem Wejherowo i Lechią Gdańsk o mały włos nie zakończyło się tragicznie, kiedy odpalona przez kibiców z Wejherowa raca o milimetry minęła bramkarza drużyny przeciwnej, Zlatana Alomerovicia. Po tym incydencie mecz przerwano na 20 minut. Badająca ten przypadek komisja PZPN wymierzyła Gryfowi surową karę, wykluczając go z przyszłych rozgrywek. Klub nie będzie mógł startować w Pucharze Polski w sezonie 2020/2021. Dodatkowo kibice nie zostaną wpuszczeni w najbliższym meczu na własny stadion. Nie będą mogli też wyjeżdżać grupami na mecze ligowe do 31 grudnia.
Burdy na stadionie Widzewa Łódź wywoływali też kibice Śląska Wrocław. Tu jednak wyrok PZPN był łagodniejszy, bo Śląsk uprzedzał, że może dojść do podobnych zdarzeń i uczulał odpowiednie organy w tej kwestii. Mimo to służby dopuściły do obrzucenia sektora łódzkich kibiców racami, podpalania krzesełek i forsowania sektora gospodarzy. Ten mecz przerwano na osiem minut, a interweniująca policja musiała użyć armatki wodnej. PZPN ukarał Śląska jednorazowym zakazem stadionowym w najbliższym meczu w Pucharze Polski oraz zabronił organizowania wyjazdów na mecze do w tym oraz kolejnym wydaniu PP. Zakaz wyjazdów objął też mecze ligowe Ekstraklasy, tam jednak potrwa do 31 grudnia.