Wpadka Kamila Grosickiego w trakcie śpiewania hymnu. „Może warto nauczyć piłkarzy…”
W poniedziałek 7 września stanęli do walki o punkty w Lidze Narodów z Bośnią i Hercegowiną. Podobnie jak w meczu z Holendrami, w reprezentacji nie zagrał Robert Lewandowski. Mecz ostatecznie skończył się wygrana biało-czerwonych 2:1.
Jednak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, tym co zwróciło uwagę kibiców był hymn w wykonaniu jednego z zawodników. W transmisji wyraźnie słychać, że Kamil Grosicki myli się w słowach hymnu i śpiewa „póki my żyjemy”, a nie „kiedy my żyjemy”.
Błąd od razu został wytknięty przez komentujących na Twitterze.
„Kiedy”, a nie „póki”
W 2018 roku szerokim echem odbiła się akcja #KiedyMyŻyjemy. Została ona zorganizowana z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, a jej celem było zwrócenie uwagi na prawidłowe słowa polskiego hymnu narodowego. Do inicjatywy przyłączyło się wielu sportowców oraz artystów.
To nie pierwsza tego typu wpadka. Jak się okazuje wśród osób, które mają problem z poprawnymi słowami „Mazurka Dąbrowskiego” są także ważni politycy. W listopadzie 2019 roku wpadkę podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu zaliczył Antoni Macierewicz. Marszałek senior, który zaintonował polski hymn, zaśpiewał: Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy. Wersję „Mazurka Dąbrowskiego” w wykonaniu polityka PiS można zobaczyć na nagraniu z Sejmu.