Obsceniczny gest piłkarza Romy. Tak zareagował na wyzwiska kibiców
Po sześciu kolejkach liderem Serie A pozostaje Napoli, które do tej pory nie przegrało żadnego meczu. Za plecami drużyny Piotra Zielińskiego trwa zacięta rywalizacja o czołowe miejsca w tabeli, a w pierwszej szóstce uplasowały się dwie drużyny z Rzymu: AS Roma i Lazio. To właśnie zespoły z Wiecznego Miasta zmierzyły się w niedzielę 26 września, dostarczając kibicom zgromadzonym na Stadio Olimpico wielu emocji.
Zaniolo zareagował na wyzwiska
Lazio szybko wyszło na prowadzenie, a w 10. minucie trafieniem popisał się Sergej Milinković-Savić. Dziewięć minut później było już 2:0 za sprawą Pedro Rodrigueaza Ledesmy. Roma po przerwie wprawdzie odpowiedziała dwiema bramkami autorstwa Rogera Ibaneza i Jordana Veretouta, ale trzy punkty i tak zainkasowali podopieczni Mauricio Sarriego, którzy wygrali 3:2 dzięki trafieniu Felipe Andersona. Jose Mourinho w trakcie spotkania dał szansę Nikoli Zalewskiemu, ale wejście reprezentanta Polski w 82. minucie nie pomogło jego drużynie w odwróceniu losów rywalizacji.
Zacięte spotkanie dostarczyło wielu emocji, które najwyraźniej udzieliły się kibicom. Gdy w 77. minucie boisko opuszczał Nicolo Zaniolo, kibice Lazio pożegnali go gwizdami i wyzwiskami. 22-latek postanowił odpowiedzieć obscenicznym gestem, co zarejestrowano na nagraniu krążącym w mediach społecznościowych. Włoch najpierw spojrzał na trybuny, a po chwili złapał się za przyrodzenie.
Mourinho obwinia sędziów
Po wygranej w derbach Lazio zdobyło trzy punkty i awansowało na szóstą pozycję, a Roma plasuje się na czwartej lokacie. Według Mourinho mecz powinien zakończyć się jednak innym wynikiem, ponieważ na boisku lepiej prezentowali się jego podopieczni.
Portugalczyk na konferencji prasowej przekonywał, że na boisku dominowała jego drużyna, a wynik spotkania wypaczyły decyzje podejmowane przez sędziów. – Przy bramce na 2:0 mogło być 1:1, ale arbiter i sędziowie VAR popełnili błąd. Istotny był również brak drugiej żółtej kartki dla Lucasa Leivy – stwierdził cytowany przez agencję Reutera.