Żewłakow stracił pracę w Motorze Lublin. „Może coś by z tego było, gdyby poświęcał jej więcej czasu”
8 listopada końca dobiegła przygoda Michała Żewłakowa z Motorem Lublin. Znany działacz i ekspert sportowy pracował w drugoligowym klubie mniej więcej przez rok, ale po tym czasie uznano, że dalsza współpraca nie ma sensu.
Michał Żewłakow odchodzi z Motoru Lublin
Na oficjalnej stronie Żółto-Biało-Niebieskich pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie, choć jest on dość lakoniczny i nie wyjaśnia prawdziwych powodów rozstania z działaczem. „8 listopada 2021 roku zarząd Motoru Lublin S.A. zakończył współpracę z Michałem Żewłakowem, który przestał pełnić funkcję dyrektora sportowego klubu. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Michał Żewłakow w Motorze był odpowiedzialny za politykę transferową. Dziękujemy za dotychczasową współpracę i życzymy powodzenia w dalszej karierze zawodowej” – czytamy.
Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Żewłakowa w roli dyrektora sportowego. Ten do klubu z województwa lubelskiego trafił po tym, jak jego właścicielem został Zbigniew Jakubas, pochodzący z tamtych stron bogaty biznesmen. Do Motoru dołączyły wówczas trzy osoby w przeszłości blisko związane z Legią Warszawa – w radzie nadzorczej znalazł się Bogusław Leśnodorski (były właściciel Wojskowych) oraz Marek Saganowski (legendarny napastnik, a potem trener rezerw stołecznej ekipy).
Dlaczego Michał Żewłakow stracił pracę?
Mimo mocnego CV Żewłakow ostatnimi czasy nie przekonywał jednak swoją pracą. W mediach społecznościowych pojawiało się sporo krytyki wobec jego pracy. Wskazywano, że zaniedbuje on klubowe obowiązki kosztem pracy w Canal+ Sport jako ekspert piłkarski.
„Dużo opinii słyszałem o tej współpracy. Cóż, podsumować to można tak, gdyby dyrektor sportowy poświęcał więcej czasu, może i coś by z tego było” – napisał na Twitterze Łukasz Grabowski, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”. Niewykluczone, że w Lublinie również nie podobało się takie podejście Żewłakowa do pracy w Motorze.
eWinner II liga. Sytuacja Motoru Lubin w tabeli
Celem drużyny Marka Saganowskiego jest awans do Fortuna 1. Ligi. Aktualnie Żółto-Biało-Niebiescy zajmują dziesiątą lokatę w tabeli ze stratą: 19 punktów do liderującej Stali Rzeszów, 12 do drugiego Ruchu Chorzów oraz trzy do szóstej Wisły Puławy, zamykającej strefę gwarantującą udział w barażach.