Działo się na FAME MMA 12. Gryzienie, dyskwalifikacje i kontrowersje
Pierwszą walkę na FAME MMA stoczyli Jakub „Dragon” Kaczmarski i Adrian „Pitbull” Wieliczko. Stawką spotkania był profesjonalny kontrakt na trzy walki w organizacji Armia Fight Night. Górą z tego starcia, poprzez jednogłośną decyzję, wyszedł „Pitbull”. Następną walkę stoczyła para Patryk „Ryba” Karaś – Kornel „Koro” Regel. Ten pierwszy uległ w tym starciu. Była to jego pierwsza porażka w organizacji FAME.
FAME MMA. Narzeczona Szpilki nie dała rady
Kamila Wybrańczyk była typowana do zwycięstwa, ale przez to, że walka toczyła się głównie w stójce, zasięg swoich ramion bezbłędnie wykorzystywała Anna Andrzejewska. Sędziowie bez żadnych wątpliwości zdecydowali o zwycięstwie tej drugiej. „Kamiszka” nie miała żalu do swojej przeciwniczki, ale z decyzją się nie zgodziła.
Następne dwie walki to pojedynek Krystiana „Krychy” Wilczaka z Maciejem „Szewcem” Szewczykiem i Krzysztof Radzikowski — Piotr „Bestia” Piechowiak. Oba pojedynki zakończyły się jednogłośną decyzją sędziów, odpowiednio na korzyść „Krychy” i „Bestii”. Potem na ringu znowu zagościły kobiety. Do pojedynku stanęły Kamila „Zusje” Smogulecka i Marta „Martirenti” Rentel. „Zusje” nie pozostawiła wątpliwości i przez jednogłośną decyzję sędziów wygrała starcie z „Martirenti”.
„Wiewiór” nowym mistrzem kategorii półśredniej. Kacper Błoński znowu wygrywa
Stały bywalec oktagonów FAME MMA, Maksymilian „Wiewiór” Wiewiórka, dorobił się mistrzostwa w kategorii półśredniej. Zawodnik stanął do walki z Adrianem „Polakiem” Polańskim. Triumfator przez większość czasu kontrolował potyczkę w parterze i mimo dużej determinacji przeciwnika dotarł do szczęśliwego zakończenia pojedynku.
Kolejnego zwycięstwa zasmakował również Kacper Błoński, który pokonał Mateusza „Fit Lovers” Janusza. Ten drugi debiutował w oktagonie, ale imponował świetnym przygotowaniem motoryczny. Walka była wyrównana, a „Blonsky” wygrał poprzez niejednogłośną decyzję sędziów.
FAME MMA. Don Kasjo wygrał dwie walki z rzędu
Mateusz „Don Kasjo” Życiński wziął udział w dwóch walkach jednego wieczoru. Zawodnik zmierzył się najpierw w oktagonie z profesjonalistą Marcinem Wrzoskiem, który był swego czasu mistrzem KSW. Faworyt tego spotkania był jeden i tenże faworyt zawiódł. Semi-profesjonalny „Don Kasjo” jednogłośną decyzją sędziów wygrał z profesjonalnym członkiem organizacji KSW. Po walce Życiński domagał się od Macieja Kawulskiego, współwłaściciela profesjonalnej federacji, by ten zgodnie z obietnicą, wyrzucił Wrzoska z organizacji. Użył tylko bardziej dosadnych słów.
Zwycięstwo z Wrzoskiem uprawniło Życińskiego do walki z włodarzem FAME MMA – Michałem „Boxdelem” Baronem. Walka nie ma dużej historii. Włodarz przegrał każdą rundę, a zapewne śmiertelnie zmęczony „Don Kasjo” zanotował drugie zwycięstwo tego samego wieczoru.
Walka wieczoru zakończona dyskwalifikacją
Walka wieczoru na FAME MMA zakończyła się dyskwalifikacją jednego z zawodników, który został wygwizdany za swoje zachowanie. W specjalnej „rzymskiej klatce” o wymiarach 3x3 metry zmierzyli się Jacek Murański i Arkadiusz Tańcula. 52-letni „Muran”, który zastępował w ringu swojego syna, dopuścił się w trzeciej rundzie niesportowego zachowania – gryzł przeciwnika. Ostatecznie Murański został zdyskwalifikowany, ponieważ wielokrotnie łapał siatkę, co jest czynnością niedozwoloną.