Spowodowała kraksę podczas Tour de France. Teraz usłyszała wyrok
26 czerwca miał miejsce wyścig na trasie 1. etapu wyścigu Tour de France. Podczas zawodów doszło do potężnej kraksy, której winowajczynią była postronna kobieta. Francuzka chciała pozdrowić swoich dziadków w telewizji i wystawiła do kamery tekturowy transparent.
Niestety kobieta za bardzo wychyliła się w stronę trasy i nie zanotowała nadciągającego peletonu. Pierwszą ofiarą zderzenia z kartonowymi pozdrowieniami dla rodziny był niemiecki kolarz Tony Martin. Zawodnik się wywrócił, a za nim równowagę straciło wielu innych członków peleton. Wielu z nich musiało w rezultacie zrezygnować z udziału w rywalizacji. Francuska policja bezskutecznie szukała sprawczyni zdarzenia, ale tam sama ostatecznie zgłosiła się na posterunek.
Tour de France. Kobieta usłyszała wyrok
Podczas rozprawy 14 października przed sądem w Breście prokuratora zażądała dla oskarżonej kary za spowodowanie niebezpieczeństwa oraz nieumyślnego doprowadzenia do utraty zdrowia i uszkodzenia ciała (cztery miesiące więzienia w zawieszeniu). - Nie chciałam nikomu zrobić krzywdy i kończyć karier - mówiła na rozprawie Francuzka.
Kobieta ostatecznie została uznana za winną, ale kara obejmowała tylko 1200 euro grzywny i symboliczne 1 euro kary na rzecz Stowarzyszenia Kolarzy Zawodowych.